Start wierzy w utrzymanie

Nadzieja umiera ostatnia. Marek Kwiecień, trener Startu Krasnystaw, mocno wierzy w utrzymanie swojej drużyny w czwartej lidze. Jego zespół po 19 kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w grupie pierwszej z dorobkiem zaledwie 11 punktów. Krasnostawskich piłkarzy wiosną czeka niezwykle trudne zadanie, bo nawet siedem ekip może spaść do okręgówki.

Do zakończenia zasadniczej części sezonu w czwartej lidze pozostały jeszcze trzy kolejki. Dla wielu drużyn, w tym Startu Krasnystaw, mają one bardzo duże znaczenie. – Jeśli wygramy u siebie z POM Iskra Piotrowice i Lublinianką, nasze szanse na pozostanie w czwartej lidze wzrosną – uważa Marek Kwiecień, trener krasnostawskich piłkarzy.

Start zagra także w Międzyrzecu Podlaskim z liderem rozgrywek, Huraganem. Choć obie drużyny dzieli bardzo duża różnica punktowa, zespół z Krasnegostawu w tym pojedynku nie stoi na straconej pozycji. – Jesienią u siebie zremisowaliśmy po dobrym meczu w naszym wykonaniu. Na spotkania z lepszymi drużynami potrafiliśmy się bardziej zmobilizować – twierdzi M. Kwiecień.

Start z przygotowaniami do sezonu ruszył niespełna cztery tygodnie temu. – Trenujemy cztery razy w tygodniu plus mecz kontrolny – podkreśla szkoleniowiec. – Myślę, że jak na zespół z czwartej ligi, nie jest źle. Frekwencja na treningach jest naprawdę zadowalająca. Chłopaki pracują w pocie czoła, chcą się jak najlepiej przygotować do rundy rewanżowej.

Trener Kwiecień po cichu myśli już o treningach na boisku z naturalną trawą. – Niestety, ale w tym roku aura wszystkim pokrzyżowała szyki. Potrzebujemy już treningu na normalnej płycie. Liczę, że lada dzień będziemy mogli ćwiczyć na krasnostawskich błoniach. Chciałbym tam rozegrać przynajmniej jeden sparing, przed pierwszym meczem z POM Iskra Piotrowice – mówi trener drużyny Startu. Chodzi o mecz z Kryształem Werbkowice.

Marek Kwiecień jest przekonany, że jego zespół wiosną będzie mocniejszy i zaprezentuje się o wiele bardziej korzystnie niż jesienią. Start testuje kilku zawodników, ale jak do tej pory dokonał tylko dwóch transferów. Pierwszym był Yuri Kraiko, 22-latek z Białorusi, środkowy obrońca. Grał w Granicie Mikashevichi oraz w młodzieżowej drużynie Dynamo Mińsk, której był kapitanem. Reprezentował też barwy Białorusi w młodzieżowym zespole. – Zawodnik ten pokazał się w jednym sparingu i z jego występu jestem zadowolony. Myślę, że będzie wzmocnieniem naszej formacji defensywnej – mówi szkoleniowiec.

Trener Startu zadbał również o obsadę w bramce. W ubiegłym tygodniu szeregi Startu wzmocnił Krystian Krupa, mierzący aż 195 cm wzrostu. Ostatnio zawodnik ten reprezentował barwy trzecioligowego RKS Radomsko. Grał także w drugoligowej Siarce Tarnobrzeg, a przygodę z piłką nożną rozpoczynał w lubelskich klubach, Motorze i Lubliniance. – Krystian mimo młodego wieku ma już trochę doświadczenia. Liczę, że pomoże nam w walce o ligowy byt – uważa Marek Kwiecień.

To nie koniec zmian kadrowych. Treningi w Starcie wznowił wychowanek Jedynki Krasnystaw i doskonale znany miejscowej publiczności, Marek Szponar. – Zawodnik ten ma spore zaległości treningowe, ale ambitnie pracuje, na boisku coraz lepiej rozumie się z Dawidem Sołdeckim, myślę, że Marek może nam dużo pomóc – podkreśla Kwiecień.

Start chce jeszcze dokonać jednego, lub dwóch transferów. – Nie wykluczam, że dołączy do nas jeszcze jeden zawodnik zza wschodniej granicy – mówi szkoleniowiec. – Wszystko rozstrzygnie się lada dzień. – Musimy mieć mocną kadrę, bo runda będzie bardzo ciężka. Żeby się utrzymać, potrzebujemy zwycięstw!

Po zasadniczej fazie sezonu, czyli po 22. kolejkach drużyny z miejsc 7-12 w obu grupach utworzą tzw. grupę spadkową, która będzie walczyć o ligowy byt. Zespoły, które jesienią już grały ze sobą, wiosną nie spotkają się w bezpośrednim starciu. Drużyny z grupy pierwszej zagrają z ekipami grupy drugiej mecz i rewanż. W sumie każda rozegra po 12 spotkań. – Zgodnie z regulaminem spadają trzy zespoły. Obserwujemy jednak sytuację w trzeciej lidze, bo każdy zespół z województwa lubelskiego, który nie utrzyma się na trzecim froncie i spadnie do czwartej ligi, spowoduje, że do okręgówki zostaną zdegradowane następne ekipy.

Pesymistyczny wariant jest taki, że nawet siedem zespołów może opuścić czwartą ligę. W takiej sytuacji bezpieczne będzie piąte miejsce w tabeli grupy spadkowej. Wydaje mi się, że nic już nie uratuje Hetmana Zamość. Pozostałe zespoły z Lubelszczyzny walczą, ale należy spodziewać się, że jeszcze któryś z nich spadnie. W trudnej sytuacji są Orlęta Radzyń Podlaski i Podlasie Biała Podlaska. Zagrożona spadkiem jest też Stal Kraśnik. Dlatego w każdym meczu musimy walczyć o zwycięstwo. Dla nas nie ma nieważnych spotkań. Jestem jednak optymistą i wierzę, że Start utrzyma się w czwartej lidze – dodaje Marek Kwiecień.

Drużyna z Krasnegostawu w poniedziałek 1 marca rozegra przedostatni mecz kontrolny. W Łęcznej, na sztucznej murawie, zmierzy się z Włodawianką Włodawa.  (r)

News will be here