Nie cichną echa tzw. afery robiniowej, czyli błyskawicznej akcji przesadzenia drzew z „czworoboku” na osiedle Kraszewskiego. Operacją na zlecenie ratusza zajął się MPGK, który – zdaniem ekologów – zrobił to tak nieudolnie, że większość drzew nie ma szansy na przeżycie.
Jak nie idzie, to nie idzie. Sztandarowy projekt włodawskiego ratusza, czyli rewitalizacja „czworoboku”, od początku ma ostro pod górkę. Kto by przypuszczał, że kilka osób, którym na sercu leży nie tylko wizerunek miasta, ale i dobro przyrody oraz mieszkańców, będzie w stanie napsuć tyle krwi burmistrzowi i jego doradcom.
Zaczęło się od planów. Gdy ratusz przedstawił wizualizację czworoboku bez drzew, zaczęły się protesty. Do zmiany planów Wiesława Muszyńskiego namawiali nie tylko mieszkańcy, ale nawet gwiazdy polskiej estrady, np. Tomasz Organek. Urząd w końcu pod naporem opinii publicznej ugiął się i zmienił koncepcję, co kosztowało nie tylko dodatkowe pieniądze, ale też dużo czasu i nerwów.
Powstało nawet zagrożenie, że projekt nie zmieści się w zakładanym czasie i ratusz może płacić kary, a nawet stracić dofinansowanie. Tak się jednak nie stało, nowy projekt został opracowany i jest już wdrażany. Ale uwagi, i to praktycznie cały czas, zgłaszają ekolodzy. Najpierw zauważyli, że wykonawca usunął stary głóg, choć nie było tego w planach. Ostatnio z placu budowy zniknęły robinie akacjowe, choć nie powinny. Co ciekawe, nikt początkowo nie wiedział, co z nimi się stało.
W końcu znalazły się posadzone wzdłuż ulicy Reja, ale sposób, w jaki dokonano tego zabiegu pozostawia wiele do życzenia, co na swojej stronie „Zielone notatki” znowu wypunktowali ekolodzy. Jeśli zagłębimy się w tę lekturę, dowiemy się, że mało która z przesadzonych robinii ma szanse na przeżycie.
Drzewa się bardzo pokaleczone, mają poobcinane gałęzie i zasypane odziomki, a grunt tuż przy pniach został zagęszczony mechanicznie, co uszkodziło ich system korzeniowy. Wiosną okaże się, czy ten alarm jest zasadny, czy też przesadzenia dokonano profesjonalnie. Miejmy nadzieję, że robinie jednak zazielenią się. (bm)