Tomograf nieczynny a pacjentka z udarem

Rzadko się to zdarza, ale jednak. W szpitalu w Chełmie wysiadł tomograf. Pacjenci, którzy wymagali badania na tym specjalistycznym urządzeniu, musieli na własną rękę szukać pomocy w innych miastach. Jedna z pacjentek, która nie doczekała się badania, miała udar.

Przed tygodniem pacjenci z chełmskiego szpitala skarżyli się na awarię tomografu komputerowego. – Mama trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy z podejrzeniem udaru. Czkała 40 minut. Lekarze wykonali tylko podstawowe badania, jak pomiar ciśnienia krwi i EKG, a potem stwierdzili, że nie mają tomografu, bo się zepsuł. Powiedzieli, że trzeba jechać na badanie do Krasnegostawu – opowiada rodzina pacjentki. Rodzinie zasugerowano, żeby po badaniu nie przyjeżdżać już do Chełma, tylko zostać w tamtejszym szpitalu.

– Uznaliśmy, że zawieziemy mamę do szpitala do Zamościa, co okazało się słuszną decyzją – mówi rodzina. – Tam od razu zaopiekowano się mamą. Potwierdzono lekki udar i niedowład lewej strony ciała i szybko podano leki. Wykonano badanie tomografem i rezonansem magnetycznym. W Zamościu dziwili się, że musieliśmy sami przywieźć mamę, bo ich zdaniem szpital z Chełma powinien się tym zająć. Na szczęście lekarstwa zaczęły działać i widać u mamy poprawę.

Podobnych przypadków mogło być więcej, bo tomograf jest często wykorzystywany w diagnostyce. – Urządzenie miało awarię we wtorek, 2 maja. Zgłosiliśmy to od razu do serwisu, który miał 24 godziny na diagnozę i kolejną dobę na usunięcie usterki. Dzięki umowie serwisowej udaje się takie awarie bardzo szybko usunąć. Przepraszamy za niedogodności – mówi Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektor ds. administracyjnych w szpitalu w Chełmie.

Awarie tomografu nie należą do częstych. Ale jeszcze kilka lat temu potrafiły napsuć krwi pacjentom i pracownikom, bo uziemiały aparaturę na długie tygodnie. – Kiedy psuła się lampa, to musieliśmy czekać wiele tygodni na jej sprowadzenie do Polski – mówi Kowalczuk.

Wraz z usunięciem awarii nie skończyły się jednak problemy pacjentów. Nadal jest kłopot z wykonaniem badań USG, bo brakuje specjalistów do ich opisania. Ten sam problem jest ze wspomnianym tomografem i rezonansem magnetycznym. Badań zlecanych z zewnątrz jest coraz więcej, ale rąk do ich opisywania nie przybywa. (bf)

News will be here