Uciekł do lasu, by skończyć życie

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania młodego mężczyzny, który wykrzyczał do najbliższych, że ze sobą skończy, po czym wybiegł z domu, wsiadł do samochodu i pojechał w stronę lasu. Desperata namierzyli policjanci i przekonali, że nie warto odbierać sobie życia.

W środę (2 lutego) policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 21-latka z gminy Wyryki. – Mężczyzna wyszedł z domu i odjechał swoim autem, grożąc najbliższym, że może sobie coś zrobić – opowiada Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Do poszukiwań od razu ruszyli policjanci, którzy szybko namierzyli w lesie auto zaginionego. Dużą empatią i wyczuciem wykazał się policjant włodawskiej patrolówki st. post. Mateusz Czuj, który nawiązał kontakt telefoniczny z mężczyzną i umiejętnie prowadził rozmowę z 21-latkiem, nakłaniając go do podejścia do policjantów. Ostatecznie go przekonał, więc policjanci mogli przekazać młodego mężczyznę służbom medycznym.

Na szczęście ta historia miała szczęśliwe zakończenie, zarówno dzięki szybkiej reakcji rodziny, która w sytuacji kryzysowej od razu powiadomiła służby i przede wszystkim dzięki policjantom, którzy poprzez odpowiednio zastosowaną taktykę odnaleźli zdesperowanego człowieka. Ta sytuacja dowodzi, że jednym z najważniejszych zadań policjantów jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego zgodnie z hasłem „Pomagamy i chronimy” – przekonuje pani rzecznik. (bm)

News will be here