Proboszcz parafii w Wytycznie nielegalnie przyciął drzewa wokół kościoła. Dostrzegli to włodawscy ekolodzy i zgłosili do Urzędu Gminy w Urszulinie. Wójt najpierw zawiesił karę, ale ostatecznie musiał ją na księdza nałożyć. Zapowiedział jednak, że te pieniądze i tak wrócą na teren parafii, choć w innej formie.
Ponad 67 tys. zł kary za zniszczenie 13 drzew przy kościele w Wytycznie na tamtejszego proboszcza nałożył wójt gminy Urszulin. 30 procent tej kwoty, czyli ok. 20 tys. zł, parafia musi zapłacić w ciągu 14 dni od momentu, gdy decyzja stanie się ostateczna. Pozostałe 70 procent zostało odroczone na 5 lat, ale jeśli drzewa się odrodzą, kara zostanie anulowana.
– Wobec coraz częściej pojawiających się w mediach społecznościowych nieprawdziwych informacji, podawanych świadomie i nieświadomie w zakresie kary nałożonej za zniszczenie drzew przy kościele rzymskokatolickim w Wytycznie informuję, że bezsprzecznie doszło do naruszenia przepisów Ustawy o ochronie przyrody.
W wyniku zawiadomienia organizacji Inicjatywa Między Drzewami – Zielone Notatki z Włodawy, została wydana decyzja z nałożeniem kary administracyjnej na proboszcza parafii w Wytycznie za przeprowadzenie przycinki drzew przy kościele bez wcześniejszego zgłoszenia do urzędu – wyjaśnia wójt Urszulina Adam Panasiuk. – Postępowanie toczyłem nie z urzędu, lecz w wyniku zawiadomienia organizacji społecznej. Wójt, jako organ prowadzący postępowanie nie ma swobody w zakresie wyliczenia kary, gdyż jest zobowiązany zastosować przelicznik określony w ustawie.
Zastosowany w decyzji poziom umorzenia w wysokości 70 procent jest najwyższy, jaki dopuszczają przepisy prawne. Pierwszą moją decyzję o nałożeniu kary i zawieszeniu całości kary zaskarżyła organizacja ekologiczna i przez organ wyższej instancji została uchylona jako niezgodna z obowiązującymi przepisami. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Chełmie po zbadaniu sprawy wyraźnie wskazało, jakie przepisy w kwestii wyliczenia kary i ewentualnego umorzenia mogę w decyzji zastosować.
Dlatego informuję, że za zniszczenie drzewa w pierwszej kolejności odpowiada sprawca. Szanuję i rozumiem decyzję proboszcza parafii, który jako osoba reprezentująca właściciela gruntu wziął całą odpowiedzialność na siebie. Zobowiązuję się, że wszystkie te pieniądze wrócą na obszar parafii w Wytycznie i w ramach uruchomionych remontów dróg jeszcze w tym roku zapłaconą karę z nawiązką gmina przeznaczy na zakup materiału celem utwardzenia dróg gminnych prowadzących od drogi krajowej na cmentarz – przyznaje Panasiuk. (bm)