W poślizgu do szpitala

Kierowcy karetek, personel i pacjenci mają już dość. Przez prawie cały ubiegły tydzień drogi wokół krasnostawskiego szpitala pokrywała gruba warstwa śniegu i lodu.

– To jest masakra – poskarżył się nam mieszkaniec powiatu krasnostawskiego, który w połowie ubiegłego tygodnia przyjechał do Krasnegostawu, by odwiedzić przebywającą w tamtejszym szpitalu matkę. – Ciężko było wjechać na parking pod szpitalem, a jeszcze trudniej spod niego wyjechać. Nie rozumiem tego, śnieg spadł już jakiś czas temu, a drogowcy wciąż terenu wokół szpitala nie odśnieżyli – zauważa.

Na stan dróg wokół lecznicy skarżą się też pracownicy SP ZOZ. – Wiem od kierowców karetek, że trudno dostać się z pacjentami pod szpitalny oddział ratunkowy. Karetki brodzą w śniegu albo się ślizgają, a przecież często od tego, w jakim tempie dostaną się na SOR, może zależeć ludzkie życie – mówi nam jeden z krasnostawskich lekarzy.

Jak udało się nam ustalić, za odśnieżanie dróg wokół SP ZOZ, dróg dojazdowych do SOR i parkingów odpowiada sam szpital, który w razie potrzeby ma być wspierany przez Zarząd Dróg Powiatowych w Krasnymstawie.

– W czasie wzmożonych opadów śniegu droga wokół Szpitalnego Oddziału Ratunkowego była odśnieżona. Jedynie mogły wystąpić przejściowe trudności spowodowane intensywnymi opadami. Informuję, iż bezpośrednio do administracji szpitala oraz działu technicznego nie zostały zgłoszone żadne problemy w wyżej wymienionej sprawie. Jedynym odnotowanym incydentem był problem z dojazdem cysterny z tlenem, lecz w tym przypadku było to zrozumiałe ze względu na wielkość i ciężar pojazdu – komentuje Katarzyna Bojarska z krasnostawskiego szpitala. (kg)

News will be here