Więcej wypadków i pożarów

Okazuje się, że w 2017 roku na chełmskich drogach było więcej wypadków, niż rok wcześniej. Znacznie wzrosła też liczba kolizji, stłuczek i niebezpiecznych sytuacji. Policja i strażacy mieli ręce pełne roboty. Tym bardziej, że liczba fałszywych alarmów była dwukrotnie wyższa, niż w 2016 roku.

Z danych chełmskiej „drogówki” wynika, że w całym 2017 roku na terenie powiatu chełmskiego doszło do dwóch wypadków więcej, niż w roku 2016. Pozytywna wiadomość jest taka, że liczba osób, które poniosły śmierć w ich wyniku, jest mniejsza.
– Dla porównania w 2017 roku doszło do 66 wypadków drogowych, w których zginęło 15 osób, a 59 osób zostało rannych. Natomiast w 2016 roku doszło do 64 wypadków drogowych, w wyniku których zginęło 16 osób, a 58 zostało rannych – podaje podkom. Ewa Czyż, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Kierowcy są coraz bardziej nieostrożni. W ubiegłym roku policja odnotowała aż 1195 kolizji drogowych, podczas gdy rok wcześniej – 1018. A nie jest to faktyczna liczba wszystkich zdarzeń na terenie miasta i powiatu, bo zgodnie z przepisami kierowcy nie mają obowiązku wzywać służby do każdej stłuczki. – Główną przyczyną zdarzeń drogowych było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe cofanie oraz omijanie – wymienia podkom. Czyż.
Liczba ujawnionych na trasie pijanych kierowców od lat oscyluje na mniej więcej tym samym poziomie – w 2017 roku patrole zatrzymały 236 delikwentów, a rok wcześniej – 238.
Na nadmiar czasu wolnego nie mogli narzekać chełmscy strażacy, którzy interweniują praktycznie w każdym przypadku – od pomocy policji przy otwieraniu drzwi po zabezpieczanie miejsca wypadku i gaszenie płomieni. W 2017 r. wyjeżdżali łącznie 1317 razy (1057 w 2016 r.). Dyżurny przyjął aż 511 zgłoszeń o pożarze, z czego 143 wybuchły w mieście. Niestety, strażacy odnotowali też 2 razy więcej fałszywych alarmów (78, a w 2016 r. – 38). (pc)

News will be here