Więzienne fantasmagorie

Odsiadując wyroki za kratami więźniom przychodzą różne pomysły do głowy. Dwóch „pensjonariuszy” Zakładu Karnego we Włodawie ubzdurało sobie, że w tamtejszym ambulatorium zostali poddani wyszukanym eksperymentom medycznym.

Prokuratury rejonowe, oprócz poważnych spraw, są też zawalane zawiadomieniami zupełnie błahymi, a nawet fantastycznymi. Prym w ich składaniu wiodą przede wszystkim więźniowie, którzy skarżą się na wszystko i na wszystkich, a im bardziej jest to abstrakcyjne, tym lepiej. Obecnie Prokuratura Rejonowa we Włodawie bada dwa tego typu zgłoszenia. Oba zostały wysłane z Zakładu Karnego.

– Pierwsze dotyczy osadzonego, który twierdzi, że wbrew jego wiedzy i woli została mu wszczepiona druga tętnica szyjna – opowiada Jolanta Sołoducha, szefowa włodawskich śledczych. Jeszcze bardziej nieprawdopodobny jest przypadek innego pensjonariusza więzienia.

– Ten pan z kolei twierdzi, że lekarz w ambulatorium wszczepił mu do ucha czip. Twierdzi też, że rzekomy czip wpływa na odbiór radia i telewizji, a nawet, że przez ten czip poraził go prąd z sufitu – dodaje J. Sołoducha.(bm)

News will be here