Pandemia koronawirusa zamknęła rolnikom dostęp do biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. A właśnie trwa kampania dopłat rolnych na 2020 rok. Bez pomocy doradców rolnicy sami nie zdołają złożyć wniosków w komputerowym systemie. Na razie jest decyzja o wydłużeniu o miesiąc terminu na składnie wniosków.
Do 15 kwietnia rolnicy mają termin na składnie do ARiMR oświadczeń potwierdzających brak zmian we wniosku o dopłaty rolne w porównaniu do ubiegłego roku. Zgodnie z przepisami powinni to zrobić osobiście lub przesłać takie oświadczenie pocztą.
Osobiście już nic nie zrobią, bo powiatowe biura Agencji zostały zamknięte dla interesantów. O ile rolnicy, którzy nie zmienili nic w uprawach, mają możliwość przesłania oświadczenia pocztą, to w kłopocie są pozostali gospodarze. Od minionego poniedziałku, 16 marca, ruszyła kampania składania wniosków o dopłaty na 2020 rok. I chociaż od dwóch lat wnioski o dopłaty przyjmowane są tylko za pośrednictwem internetowej platformy, to rolnicy bez pomocy doradców z Agencji sami nie poradzą sobie ze złożeniem dokumentów. System nie jest zbyt intuicyjny, łatwo o pomyłkę lub pominięcie istotnych danych, które mogą potem rzutować na przyznanie i wysokość dopłat.
Najgorzej mają ci rolnicy, którzy oprócz dopłat bezpośrednich ubiegają się o dodatkowe płatności, np. rolno-środowiskowe czy do zwierząt. Dlatego zawsze korzystali z pomocy pracowników Agencji, którzy pomagali w poprawnym przejściu przez internetowy system. Jak mają to zrobić w tym roku?
– Niestety, ze względu na sytuację nie możemy prowadzić pomocy technicznej – mówi Joanna Mazurek, zastępca kierownika biura powiatowego ARiMR w Chełmie. – To dopiero pierwszy tydzień składania wniosków, więc mamy nadzieję, że sytuacja się unormuje. Albo do tego czasu pojawi się inne rozwiązanie.
Komisja Europejska pozwoliła wydłużyć termin składania wniosków o miesiąc, do 15 czerwca. Rolnicy mają więcej czasu na próby samodzielnego korzystania z systemu, mogą też szukać pomocy indywidualnie u prywatnych doradców. (bf)
