Dziewięcioletni chłopiec został ranny w wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu w Wereszczynie (gm. Urszulin). W samochód, którym jechał z matką z impetem uderzyła Skoda kierowana przez 31-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się na znaku STOP.
Skrzyżowanie w Wereszczynie jest dobrze oznaczone, ale mimo tego często dochodzi na nim do bardzo groźnych wypadków powodowanych przez kierowców, którzy myślą, że jadą drogą z pierwszeństwem przejazdu, a więc zazwyczaj z dużą prędkością. Tak też było w poniedziałek (29 kwietnia) po godzinie 16. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 31-latek z okolic Opola Lubelskiego jadąc w kierunku Świerszczowa nie zastosował się do znaku B-20 „STOP” i wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu dla prawidłowo jadącego Peugeota, kierowanego przez 38-latkę z gminy Urszulin – mówi asp. szt. Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – Wraz z nią w foteliku podróżował 9-latek. W wyniku zdarzenia chłopiec został ranny i trafił do lubelskiego szpitala, gdzie udzielona mu została pomoc medyczna. Doznał obrażeń miednicy. Oboje uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi i posiadali uprawnienia do kierowania. Ze względu na uszkodzenia, funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne od ich samochodów. Obecnie trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tego zdarzenia drogowego. (bm)