Po drabinie do desperata

Ona za granicą, on w Chełmie załamany i z myślami samobójczymi w głowie. W środę wieczorem (15 lipca) dyspozytor WCPR odebrał zgłoszenie pod 112 od przerażonej dziewczyny.

Dzwoniła z Norwegii, prosiła o pomoc dla swojego partnera. Opowiedziała, że chwilę wcześniej rozmawiała z mężczyzną przez telefon – zdesperowany mówił, że nie chce już żyć, ma dość, więc zaraz weźmie nóż i podetnie sobie żyły. – Pomóżcie – błagała młoda kobieta.

Do blokowiska przy ul. Wolności wysłane zostały służby ratunkowe. Mężczyzna nie otwierał drzwi, więc strażacy weszli po drabinie i zapukali do okna wytypowanego mieszkania na drugim piętrze. 48-latek podszedł i spokojnie otworzył okno, a zaraz potem również drzwi do mieszkania. Policjanci weszli do środka i porozmawiali z mężczyzną. Obiecał, że nie zrobi sobie krzywdy. (pc)

News will be here