Rada będzie pomniejszona

Jednym z najmniejszych powiatów województwa lubelskiego – obok parczewskiego – jest włodawski. Do tej pory w jego radzie zasiadało 17 rajców. Jednak od kilku lat liczba mieszkańców systematycznie spada i dziś nie przekracza 40 tys. osób. A to oznacza, że po najbliższych wyborach zmniejszy się też liczba radnych powiatowych – z 17 do 15.

Ustawa o samorządzie powiatowym mówi, że w skład rady powiatu wchodzą radni w liczbie 15 w powiatach liczących do 40 tys. mieszkańców oraz po dwóch na każde kolejne rozpoczęte 20 tys. mieszkańców, ale nie więcej niż 29 radnych. Według danych statystycznych GUS-u, powiat włodawski systematycznie ubożeje w ludność. W końcu 2014 r. mieszkało w nim 39457 mieszkańców, w 2015 – 39280, w 2016 – 39084, zaś w połowie 2017 r. – 39007. Dane do tegorocznych wyborów będą brane z końca IV kwartału ub.r. Jeszcze ich nie ma, ale jest niemal pewne, że liczba mieszkańców będzie poniżej granicy 40 tys. A to oznacza zmniejszenie liczby radnych – z dotychczasowych 17 do 15.
Z jednej strony wielu się cieszy – mniej radnych, lepsze rządy, mniejsze wydatki. Z drugiej jednak – to mniejszy prestiż i skazanie na jeszcze większą zaściankowość. Innym problemem będzie podział na okręgi wyborcze. Do tej pory były w powiecie cztery: miasto Włodawa (6 mandatów), gminy Włodawa i Hanna (4 mandaty), gminy Urszulin, Stary Brus i Wyryki (4 mandaty) oraz gminy Wola Uhruska i Hańsk (3 mandaty). Według nowych przepisów podziału na okręgi będzie dokonywała – tak jak dotychczas – rada powiatu. Zapewne zarząd powiatu przygotuje kilka możliwych wariantów podziału. Jeden z nich może wyglądać następująco – miasto Włodawa – 5 mandatów, gminy Włodawa i Hanna – 4, gminy Urszulin, Stary Brus i Wyryki – 3, Wola Uhruska i Hańsk – 3. Oczywiście możliwości podziału jest wiele.
Podział i zmiana liczby radnych może mieć kolosalny wpływ na wybór przyszłego starosty. Wystarczy bowiem tylko 8 radnych, aby wybrać starostę i członków zarządu, czyli władzę w powiecie. Mówi się głośno, że liczyć się będą tylko dwie partie – PiS i PSL, które zdobędą prawdopodobnie najwięcej mandatów. Jednak języczkiem u wagi mogą być radni z mniejszości, jak np. Edward Łągwa – SLD, czy Jerzy Wrzesień – PO. Naturalnie, jeśli zdobędą uznanie w oczach wyborców. (kp)

News will be here