Będzie strajk starostów?

Szpitale powiatowe znajdują się w dramatycznej sytuacji finansowej. Starosta włodawski Mariusz Zańko na ostatnim konwencie starostów przedstawił plan naprawczy powiatowej służby zdrowia, który jest uzależniony od pozytywnej decyzji minister zdrowia. Jeżeli taka nie pojawi się do 21 marca, starostowie z Lubelszczyzny będą strajkować w Warszawie.

W czwartek (27 lutego) odbył się Konwent Starostów Województwa Lubelskiego, w którym zdalnie uczestniczyli samorządowcy z całego województwa. Powiat Włodawski reprezentowali starosta Mariusz Zańko oraz wicestarosta Piotr Gorgol. Głównym tematem obrad było funkcjonowanie powiatowych placówek ochrony zdrowia, w szczególności dramatyczna sytuacja finansowa szpitali powiatowych. Starostowie omawiali konieczność podjęcia działań mających na celu stabilizację finansową jednostek medycznych, które zmagają się z rosnącymi kosztami działalności oraz niewystarczającym poziomem finansowania.

Po zakończeniu konwentu nasi starostowie spotkali się z posłanką na Sejm RP Anną Dąbrowską-Banaszek. W rozmowach poruszono temat strategii przeciwdziałania trudnej sytuacji finansowej włodawskiego szpitala, które mają na celu utrzymanie jego działalności w dotychczasowym zakresie. Dodatkowo omówiono aktualne wyzwania włodawskiej oświaty oraz kwestie dotyczące funkcjonowania lokalnych placówek edukacyjnych.

– Nie ustajemy w staraniach, aby nasi mieszkańcy mieli dostęp do potrzebnych usług i mogli czuć się bezpiecznie. Władze powiatu włodawskiego robią wszystko, aby znaleźć skuteczne rozwiązania problemów, z którymi mierzy się nasz region. Na każdym szczeblu – lokalnym, regionalnym i krajowym – podejmowane są działania na rzecz utrzymania szpitala oraz wsparcia oświaty – mówi Mariusz Zańko i zapewnia, że ma gotowe rozwiązania, których wprowadzenie w życie pozwoli na dalsze funkcjonowanie szpitala we Włodawie: – W czasie konwentu przedstawiłem remedium na naszą największą bolączkę.

To m.in. restrukturyzacja zadłużenia oraz utrzymanie ryczałtu na tym samym poziomie. Wystarczy, że minister zdrowia da szpitalom na to zielone światło i będziemy w domu. Niestety, podczas gdy my – samorządowcy – oczekujemy rozmów z resortem, pani minister odwołuje kolejne spotkania z nami. Powiaty Lubelszczyzny rocznie dokładają do funkcjonowania szpitali powiatowych 200 mln zł, łatając tak naprawdę dziurę w służbie zdrowia, ale nasze możliwości już się kończą.

Jeśli resort nie podejmie działań, sami nie mamy szans na utrzymanie szpitali w obecnej formie. Dlatego na konwencie zapadła decyzja o największej formie nacisku. Jeżeli pani minister Leszczyna nie zechce poświęcić nam czasu do 21 marca, pojedziemy do Warszawy i będziemy strajkować przed siedzibą ministerstwa, domagając się interwencji ze strony państwa – zapowiada Zańko. (bm)