Z 602 do 1 500 zł wzrośnie od października miesięczna opłata za pobyt dziecka w miejskich żłobkach. Nie oznacza to jednak, że rodzice zapłacą choćby o złotówkę więcej, bo opłatę w całości pokryje wprowadzane przez rząd od października świadczenie „Aktywnie w Żłobku”, którego maksymalna kwota to właśnie 1500 zł. Uchwała rady przeszła więc jednogłośnie, ale wiele emocji wśród radnych wzbudziła kwestia terminu i nadzwyczajnego trybu zwołania sesji.
Od 2022 r miesięczna opłata za pobyt dziecka w miejskich żłobkach wynosi 602,00 zł. Faktycznie rodzice płacili jednak mniej, bo część kosztów (400 zł) pokrywało państwowe dofinansowanie do żłobka lub środki z rodzinnego kapitału opiekuńczego. Tymczasem jak wylicza miasto, średni miesięczny koszt utrzymania dziecka w Zespole Żłobków Miejskich w Chełmie w 2023 roku wyniósł 1 117,46 zł, natomiast za I półrocze 2024 roku – 1 390,82 zł miesięcznie, a w II półroczu 2024 r. wyniesie 1 500 zł.
– Podwyższenie opłaty jest wynikiem m.in. wzrostu kosztów utrzymania budynku, kosztów utrzymania czystości, opłat za media, koszów pracowniczych oraz kosztów prowadzenia zajęć dla dzieci – mówiła podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta Chełm Monika Zaborek-Turewicz, dyrektor Departamentu Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Chełm.
Urzędnicy nie ukrywali, że propozycja nowych, wyższych opłat ma także związek z przyjętą przez sejm w maju br. ustawą o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka „Aktywny rodzic”. Ustawa wprowadza od października br. m.in. świadczenie „Aktywnie w żłobku”, w ramach którego rodzicom dzieci uczęszczającym do żłobka będzie przysługiwała „dotacja” w kwocie maksymalnie 1500 zł miesięcznie, ale nie większa niż opłata za żłobek. Ustawa „Aktywny rodzic” wejdzie w życie 1 października 2024 r., a środki finansowe będą przekazywane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na rachunek bankowy samorządu prowadzącego żłobek, lecz najpierw rodzice muszą złożyć w ZUS-ie stosowny wniosek.
– Obecnie koszty pobytu dziecka w żłobku w znacznej części finansowane były przez samorząd Miasta Chełm. Opłata za pobyt dziecka w żłobku ustalana była w wysokości uwzględniającej możliwości finansowe rodziców. W związku z ciągłymi zmianami (m. in. rosnące koszty pracownicze, koszty energii elektrycznej), podnoszącymi koszty funkcjonowania Zespołu Żłobków Miejskich w Chełmie istnieje potrzeba wzrostu i urealnienia opłaty miesięcznej za pobyt dziecka w placówce. Opłata czesnego będzie pobierana w całości ze środków „Aktywnie w żłobku”, a rodzic zapłaci jedynie za wyżywienie dziecka. Dzienna stawka żywieniowa to 10 zł, co miesięcznie daje maksymalnie 220 zł – mówiła dyrektor Zaborek-Turewicz.
Radny Stanisław Mościcki (KR Polska 2050) chciał wiedzieć, o ile kwotowo lub procentowo wzrosły koszty utrzymania dzieci w żłobkach.
– Dlaczego to jest dokładnie 1500 zł, a nie na przykład 1400 zł? Jak to się faktycznie rozkłada? – pytał radny.
Urzędnicy nie byli w stanie „od ręki” przedstawić wyliczeń. Tłumaczyli, że dokładne dane będą znane w styczniu, a wcześniej mogą na piśmie opracować wstępną kalkulację.
– Dla mnie to jest proste, ta kwota wynika z ustawy. Ustawa przewiduje 1500 zł jako górną granicę, bez względu na to, jakie będą koszty. Ideą ustawy była pomoc rodzicom. My troszkę wypaczamy tę ideę, bo pomagamy samorządowi. Samorząd zaoszczędzi na kosztach, które do tej pory ponosił na utrzymanie dziecka – skomentował radny.
Wiceprezydent Radosław Wnuk, tłumaczył, że dzięki uchwale rodzice będą płacić tylko za wyżywienie, a opieka będzie darmowa, więc de facto zapłacą mniej niż dotychczas.
– Ustawa rekompensuje koszty poniesione na opiekę nad dziećmi. Taka jest idea ustawy i my z niej korzystamy – mówił.
Świadczenie „Aktywnie w żłobku”, będzie przysługiwało na pokrycie czesnego także w żłobkach niepublicznych, wiec należy się spodziewać, że w nich również opłaty zostaną podniesione, bo prowadzące je podmioty zapewne również zechcą skorzystać z dopłat w maksymalnej kwocie. Do tej pory czesne w nich wynosiło przeważnie kilkaset złotych (od 400 do 600 zł). Skorzystają też rodzice, których pociechy uczęszczają do klubów dziecięcych lub są pod opieką dziennego opiekuna. Zasady w każdej z tych placówek są takie same.
– Świadczenie „aktywnie w żłobku” będziemy przekazywać na rachunek bankowy podmiotu, który prowadzi żłobek, klub dziecięcy, zatrudnia dziennego opiekuna lub na konto dziennego opiekuna, który prowadzi własną działalność. Dofinansowanie będzie wpływać na ich rachunki do 20 dnia miesiąca za miesiąc poprzedni. Wyjątkowo świadczenie za październik wpłynie na konta placówek parę dni później, czyli pod koniec listopada. Na tej podstawie żłobek obniży opłatę za czesne o kwotę przysługującego dofinansowania. Rodzice i żłobki znają już ten sposób rozliczenia, bo dokładnie na takich zasadach przekazujemy dotychczasowe dofinansowanie żłobkowe z ZUS. Świadczenie „aktywnie w żłobku” przysługuje na pokrycie opłaty za pobyt dziecka w placówce opieki do kwoty 1500 zł miesięcznie. W przypadku maluchów z odpowiednim orzeczeniem o niepełnosprawności dopłata do czesnego będzie wynosiła maksymalnie do 1900 zł miesięcznie. Informacje o okresie uczęszczania dziecka do placówki i kwocie czesnego za dany miesiąc pozyskujemy elektronicznie z rejestru żłobków i wykazu dziennych opiekunów, które prowadzi Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dane do rejestrów wprowadzają co miesiąc żłobki i inne placówki opieki – informuje Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w woj. lubelskim.
Sesja za pięć dwunasta
Sesja, podczas której radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie opłat za żłobek i poprzedzająca ją komisja odbyła się w poniedziałek, 16 września. Zwołano ją w trybie nadzwyczajnym, a sprawa opłat za żłobek była w zasadzie jedynym merytorycznymi punktem. Radni zwracali uwagę, że można było podjąć tę uchwałę wcześniej i nie wymagała ona nadzwyczajnego tryby sesji.
– Czy naprawdę nadzwyczajna sesja jest potrzebna dla uchwały, o której wiemy od kilku miesięcy? Czy praca w urzędzie miasta jest tak źle planowana, że nie da się przewidzieć, kiedy jaką uchwałę trzeba będzie podjąć, bo samą ustawę znamy przecież od maja – mówiła radna Małgorzata Sokół (KR KO).
Wiceprezydent R. Wnuk tłumaczy, że ustawę opublikowano w czerwcu i od tego czasu trwały przygotowania do opracowania uchwały, a w międzyczasie przychodziły jeszcze wytyczne z ZUS-u, ostatnie 9 września.
– Prezydent skorzystał z prawa zwołania nadzwyczajnej sesji, dlatego że uchwała musi zostać opublikowana na 14 dni przed 1 października, aby weszła w życie. Jeszcze dzisiaj musi zostać wysłana do Wojewody. Nie chcieliśmy czekać z podjęciem do następnej sesji, gdyż narażałoby to miasto na stratę w wysokości ponad 170 tys. zł – mówił wiceprezydent.
Radni zgłaszali też zastrzeżenia, co do pory, w której zwołano sesję i komisję. Ta druga rozpoczęła się o godz. 12, zaś sesja tuż po jej zakończeniu, czyli przed godz. 13.
– Chciałbym zapytać pani przewodniczącej, czym kierowała się organizując bardzo krótką sesję i komisję o godz. 12. Większość radnych pracuje i była zmuszona pobrać dziś urlop wypoczynkowy. Równie dobrze mogło się to odbyć po godz. 15.30. Już raz ten problem był podnoszony, ale widzę, że bez skutku. Dlatego apeluję do pani przewodniczącej, że jeśli będzie taka sesja, a na pewno będzie, o uzgodnienie tego z przewodniczącymi komisji i szefami klubów, aby znaleźć dobre rozwiązanie – postulował radny Mościcki.
Radny Longin Bożeński (KR PiS), tłumaczył, że pracownicy urzędu miasta też mają swoje prawa i chcą pracować w godzinach swojej pracy.
– Nie możemy dyktować im określonych godzin pracy, musimy to wypośrodkowywać – mówił radny.
– Rozumiem, że chce pan być rzecznikiem pracowników UM, ale moim zdaniem to jest kwestia organizacji pracy, a ta budzi wiele wątpliwości. Jeżeli sesja odbywa się po godzinach pracy urzędnikom, zgodnie z kodeksem pracy, oddaje się wolne i nie jest to problemem. Sesje zwyczajne stają się rzadkie, a nadzwyczajne stają się standardem – komentowała rada Sokół.
Dorota Rybaczuk (KR PiS), przewodnicząca rady miasta tłumaczyła, że pamięta o prośbie radnych, aby sesje odbywały się popołudniami, ale w tym przypadku chodziło o to, by jak najszybciej, jeszcze tego samego dnia do godz. 13, przesłać uchwałę do Wojewody, a prośba prezydenta o zwołanie sesji dotyczyła konkretnej godziny.
– Ma pani doskonały kontakt z prezydentem w to nie wątpię. Chciałbym, aby miała pani taki sam kontakt z nami, radnymi. Pani jest naszym przedstawicielem, a nie jest w zespole pana prezydenta. Nie byłoby tej dyskusji, dlaczego sesja jest o 12, gdyby nas pani wcześniej poinformowała – podnosił radny Marek Sikora (KR KO).
– Wydaje mi się, że mam z państwem dobry kontakt i szanuję państwa, ale nie ukrywam, że o sesji dowiedziałam się w piątek, tak jak państwo radni. Dodatkowo, w ramach tej dobrej współpracy, pani z Biura Rady Miasta obdzwaniała, pisała do radnych i informowała, dlaczego ta sesja jest zwołana. Wydaje mi się, że to podstawa dobrego kontaktu – odpowiadała przewodnicząca
Obecnie do miejskich żłobków uczęszcza 173 dzieci. Miejsc jest zaś 202 – 113 w „Chełmskich Niedźwiadkach” i 89 w „Słoneczku”. Od przyszłego roku będzie ich jeszcze więcej. Przy ul. Połanieckiej, w nowym żłobku powstaną miejsca dla 50 dzieci. (w)