Dawcy krwi w szkołach

Uczniowie Lubelskiego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ulicy Magnoliowej dołączyli do listy aktywnie propagujących krwiodawstwo. 15 listopada w placówce prowadzona była terenowa akcja poboru krwi i kwalifikacji do Rejestru Dawców Szpiku.


8 listopada lubelskie Kuratorium Oświaty oraz Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie podpisały umowę o współpracy. W szkołach w Lublinie i w całym województwie mają pojawić się „krwiobusy”. Honorowe krwiodawstwo propagowane będzie także wśród uczniów szkół podstawowych.

– Krew to najcenniejszy dar, którego nie możemy niczym zastąpić. Chcemy ideę dzielenia się nią „zaszczepić” wśród młodych ludzi – podkreśla Teresa Misiuk, lubelski kurator oświaty. Lubelszczyzna zajmuje jedno z ostatnich miejsc w kraju pod względem dawców krwi. Wśród krwiodawców brakuje ludzi młodych, stąd pomysł współpracy ze szkołami, których uczniowie ukończyli osiemnaście lat.

– Każdy z nas może kiedyś potrzebować krwi. Każdego dnia potrzebujemy 200 honorowych dawców krwi, aby zapewnić krew dla szpitali naszego województwa – tłumaczy dr n. med. Elżbieta Puacz, dyrektor RCKiK w Lublinie. Obecnie największe zapotrzebowanie jest na najrzadszą grupę krwi O RH-, którą posiada tylko 6 procent dawców. Dodatkowo w województwie lubelskim jest duża ilość szpitali hematoonkologicznych, w których zapotrzebowanie na krew jest ogromne. – Mamy oczywiście zapasy krwi, ale ciągle jej potrzebujemy – dodaje. W nagłych przypadkach krew pozyskiwana jest z sąsiednich województw, były i takie przypadki, gdy do Lublina sprowadzano ją aż ze Szczecina.

Uczniowie, którzy włączają się w honorowe dawstwo krwi podczas szkolnych akcji, często zostają długoletnimi dawcami. Mężczyzna może oddać krew pięć razy do roku, a kobieta cztery razy. – W tym roku udało nam się zorganizować w szkole pierwszą akcję poboru krwi, która odbyła się na wiosnę tego roku.

Krew oddało w sumie 20 uczniów, choć chętnych było znacznie więcej, ale ze względów zdrowotnych musieli zrezygnować – tłumaczy Jacek Misiuk, dyrektor Lubelskiego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Lublinie. – Warto oddawać krew, ja mam grupę krwi „O” i wiem, że jest rzadka, dlatego się nią dzielę – tłumaczy Daniel, uczeń LCKiU.

– Ja jeszcze nie znam swojej grupy krwi i oddaję ją pierwszy raz. Nie boję się, tylko jestem ciekawy, jak będzie – mówił Michał.

Od 15 lat krew oddają uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych przy ulicy Słowiczej w Lublinie. – Nasi uczniowie oddali w sumie 500 litrów krwi – mówi Aleksander Błaszczak, dyrektor szkoły. – Wiemy również, że wielu naszych absolwentów jest zasłużonymi dawcami krwi. W nasze akcje wielokrotnie włączali się także uczniowie sąsiedniego VIII LO im. Z. Nałkowskiej – dodaje. Mobilny punkt poboru krwi po raz kolejny stanął pod tą placówką 16 listopada.

Emilia Kalwińska

News will be here