Domagają się nowej drogi i odwodnienia

O pilne wpisanie do planu finansowego powiatu krasnostawskiego przebudowy drogi oraz odwodnienia apelują mieszkańcy Wirkowic Drugich w gm. Izbica. Starosta Andrzej Leńczuk ich petycję uważa za w pełni uzasadnioną, ale na realizację inwestycji trzeba poczekać rok, może nawet dwa lata.

Mieszkańcy Wirkowic Drugich zwracają uwagę, że po opracowaniu projektu technicznego, który został sporządzony w ubiegłych latach, w końcu przyszła pora na pilne podjęcie decyzji o zabezpieczeniu pieniędzy na inwestycję i jak najszybszym rozpoczęciu jej realizacji. Stan techniczny drogi jest fatalny i pogarsza się z każdym miesiącem. Mieszkańcy podkreślają, że z powodu braku odwodnienia spływająca z pól woda zalewa drogę, wskutek czego powstają przełomy, ubytki w nawierzchni i koleiny na poboczu.

Na dewastację drogi duży wpływ ma też ruch samochodów ciężarowych, które jeżdżą ze zbożem do skupu znajdującego się w niedalekiej okolicy. Kierowcy, przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, padającym deszczu pędzą drogą przez Wirkowice Drugie, nie przestrzegają obowiązujących na niej przepisów, dotyczących prędkości, czego dowodem są uszkodzone pobocza oraz zniekształcona i zabłocona nawierzchnia.

Mieszkańcy zaznaczają również, że nieopodal skupu znajduje się przystanek autobusowy, z którego korzysta wiele osób, a zwłaszcza dzieci jadące do szkoły. Przy tak intensywnym ruchu pojazdów ciężarowych, ciągników rolniczych, zabłoconej nawierzchni, zniszczonych poboczach, trudno o zapewnienie im bezpieczeństwa na drodze. Ich zdaniem, samo postawienie znaków ostrzegawczych oraz zasypywanie pojedynczych dziur kruszywem i udeptywanie ich przez drogowców nie przynosi zamierzonych efektów. Jest to tylko tymczasowe rozwiązanie.

Mieszkańców prowizoryczny remont nie satysfakcjonuje, a wręcz drażni i irytuje. Nie potrafią zrozumieć, dlaczego tak zdewastowany odcinek powiatowej drogi od wielu lat nie był zmodernizowany, mimo licznych obietnic i zapewnień przedwyborczych starostów czy dyrektorów z Zarządu Dróg Powiatowych ostatnich kadencji. Mieszkańcy podkreślają, że starostwo o drogach powiatowych na terenie gminy Izbica kompletnie zapomniało. Koszenie poboczy – w ich opinii – odkłada się na później, podczas gdy w mieście Krasnystaw odbywa się ono kilkakrotnie w tych samych miejscach. Podobnie wygląda sprawa uzupełniania ubytków w nawierzchni. Ich zdaniem, dziury są naprawiane w „bardziej godnych” miejscach.

– Jesteśmy takimi samymi obywatelami i tak samo płacimy podatki, dlatego nie możemy zrozumieć, że jesteśmy zbywani obietnicami bez pokrycia – mówią mieszkańcy Wirkowic Drugich i zaznaczają, że z apelem do władz powiatu występują już po raz drugi w dość krótkim odstępie czasu. – Nasza prośba jest podyktowana troską o zapewnienie całorocznego, bezszkodowego, czyli normalnego dojazdu do naszych domostw – dodają.

Starosta krasnostawski, Andrzej Leńczuk przyznaje rację mieszkańcom Wirkowic Drugich, twierdząc, że ich petycja jest w pełni zasadna. Ale wykonanie zadania w szybkim czasie, czego oczekują mieszkańcy, jest mało realne. – Realizacja będzie wtedy, gdy dostaniemy dofinansowanie z zewnątrz. Może za rok, albo dwa lata. Z drugiej strony gmina Izbica musi wyrazić zgodę na partycypowanie w kosztach. Udział własny zawsze dzielimy pół na pół między powiat a gminę – wyjaśnia Andrzej Leńczuk.

Biorąc pod uwagę bardzo trudną sytuację finansową gminy Izbica, mało prawdopodobne jest, że samorząd będzie miał z czego dołożyć do inwestycji w Wirkowicach Drugich. No chyba, że powiat krasnostawski złoży wniosek do Polskiego Ładu i dostanie dotację w wysokości przynajmniej 90 procentów kosztów całego przedsięwzięcia. Wtedy starostwo i gmina musiałyby dołożyć po 5 procent, co jest już bardziej realne. (s)

News will be here