Drogi do likwidacji, szkoły do połączenia

Starostwo i podległe mu jednostki jest największym pracodawcą w powiecie włodawskim. Daje zatrudnienie około 900 osobom, ale sytuacja finansowa głównie szpitala jest tragiczna, więc starosta szuka rozwiązań polepszenia tego stanu. Pomysłów jest wiele, ale główne to likwidacja Zarządu Dróg Powiatowych oraz połączenie szkół średnich w jeden twór.

Głównym hamulcowym powiatu jest szpital, w którym znajduje się ok. 150 łóżek, a pracuje ok. 350 przeważnie bardzo dobrze zarabiających osób. Dług lecznicy przekracza grubo 50 mln, a dyrekcji brakuje nawet pieniędzy na opłacenie ZUS-u, więc poszedł wniosek do tej instytucji o rozłożenie płatności na raty. Oprócz szpitala, w starostwie i jednostkach mu podległych w sumie pracuje ok. 550 ludzi, z czego jakieś 150 w DPS w Różance. Pozostałe 400 etatów jest rozłożone między starostwo, muzeum, urząd pracy, MDK, PCPR, ZDP, dwie szkoły średnie, dom dziecka i jeszcze kilka innych. Starosta Mariusz Zańko duże nadzieje w ratowaniu szpitala pokłada w rządzie i programie Tarcza Wschód, ale cały czas myśli o innych metodach oszczędzania.

– Mamy bardzo trudną sytuację finansową spowodowaną m.in. przez przerost zatrudnienia – mówi. – By to zmienić, prowadzimy rozmowy z osobami, które mogą już przejść na emeryturę czy nie przedłużamy umów na czas określony. Nie ukrywam, że pod uwagę bierzemy również bardziej poważne posunięcia, jak choćby likwidację Zarządu Dróg Powiatowych i utworzenie w zamian wydziału w starostwie, co zrobił starosta chełmski.

Zdaję sobie sprawę, że będzie się to wiązać z likwidacją miejsc pracy, ale mieszkańcy powiatu nie oczekują ode mnie, że będę utrzymywał etaty, ale chcą, wręcz żądają inwestycji drogowych. Zastanawiamy się także nad połączeniem naszych dwóch szkół średnich. Demografia jest nieubłagana, uczniów jest coraz mniej, nauczycieli wcale nie ubywa, a subwencji oświatowej nie wystarcza na pokrycie wszystkich kosztów funkcjonowania Modrzaka i Kościuszki, więc możliwym jest, że w przyszłości dojdzie do połączenia tych placówek w jeden twór – przyznaje starosta.

Ma to sens zważywszy na to, że zdecydowano o zamknięciu od września jednego z najdłużej istniejących kierunków w Modrzaku, czyli technika pojazdów samochodowych, ponieważ do pierwszej klasy zgłosiło się zaledwie czterech chętnych. Zańko przyznaje, że pod uwagę brane są jeszcze inne scenariusze, ale konkretne pomysły będą wprowadzane (jeżeli w ogóle) od 2025 roku. (bm)