Drogi znowu odjechały

Władze powiatu włodawskiego nie zdecydowały się, by w budżecie na 2025 rok uwzględnić koszty opracowania dokumentacji technicznej na jakiekolwiek nowe inwestycje drogowe. Zawiedzeni są zwłaszcza mieszkańcy gminy Wola Uhruska, którym remont szosy na Potoki obiecywano od dawna. Teraz inwestycja znowu oddala się w czasie.

Zarząd Dróg Powiatowych we Włodawie wnioskował do starostwa o to, by w budżecie na 2025 rok uwzględnić koszty wykonania dokumentacji technicznej na remonty trzech dróg: Stanisławów – Potoki w gminie Wola Uhruska, Hańsk – Dubeczno oraz Korolówka – Wyryki-Adampol. Niestety, żadna z tych pozycji nie znalazła akceptacji, mimo nacisków samorządowców, a nawet radnych powiatowych z obozu obecnie rządzącego. Jak wyjaśnia wicestarosta Piotr Gorgol, rozmowy na temat przygotowania dokumentów pod te drogi faktycznie były, ale traktowano je raczej jako luźne dywagacje niż pewnik.

– Zdaję sobie sprawę z tego, że wszystkie te drogi są niezwykle ważne dla mieszkańców – mówi. – Jednak musimy być realistami. Budżet powiatu nie jest z gumy. Obecnie mamy opracowaną dokumentację na trzy inne drogi: Żłobek – Sobibór, Łomnicę i Hola – Lipówka i żeby to nie przepadło, będziemy się starać zrobić je w pierwszej kolejności. Mam nadzieję, że m.in. do remontu drogi na Potoki wrócimy w drugiej połowie przyszłego roku. Wtedy na pewno będziemy robić przesunięcia w budżecie i jeśli będzie taka możliwość, wrzucimy tę inwestycję na listę najpilniejszych zadań do wykonania – zapowiada Gorgol.

– Dziwi mnie podejście naszych powiatowych władz do tematu drogi Stanisławów – Potoki, bowiem według wszelkich ustaleń w budżecie powiatu na 2025 rok miało się znaleźć 200 tys. zł na wykonanie dokumentacji projektowej przebudowy tej szosy – mówi Jacek Kozyra, wójt Woli Uhruskiej.

– Rozumiem, że czasy są ciężkie i m.in. przez problemy ze szpitalem starostwu brakuje pieniędzy, ale przecież ta inwestycja byłaby finansowana również z naszej strony, więc koszty podzieliłyby się. Rząd zapowiada rychłe uwolnienie środków z KPO i samorządy muszą być przygotowane, by od razu móc starać się o te pieniądze. Nie mając gotowej dokumentacji technicznej będzie to bardzo trudne, bo wykonawcy nie kwapią się do tego typu projektów, a jeśli już, cały proces nie tylko znacznie wydłuża się w czasie, ale też jest zazwyczaj bardziej kosztochłonny, dlatego apeluję do wszystkich radnych powiatowych, by decyzję jeszcze zmienili – dodaje wójt.

Niestety, na to się nie zanosi, bo choć i Elżbieta Pakuła, i Andrzej Demecki, czyli radni powiatowi z Woli Uhruskiej, którzy są w obozie rządzącym, wiele razy postulowali o jak najpilniejszy remont tej szosy, to ich głosy nie zostaną wysłuchane, a na pewno nie w tym roku. Mieszkańcom gminy Wola Uhruska pozostaje trzymać kciuki, by środki na ten cel znalazły się w roku przyszłym. Na razie zazdroszczą gminie Włodawa, w której powiat buduje aż miło. Gotowa jest tam droga do Żłobka, na ukończeniu jest ul. Wspólna we Włodawie, a w najbliższych planach jest wspomniana szosa Sobibór-Żłobek oraz ul. Nadbużańska w Orchówku. Ale to przecież nie jest okręg wyborczy radnej Pakuły i radnego Demeckiego. (bm)