Dużo więcej za ciepło miejskie

Mieszkańcy Włodawy szykują się na kolejną dużą podwyżkę. MPGK zapowiedział, że od 11 kwietnia o ponad 25 procent wzrosły rachunki za ciepłą wodę. Powodem jest oczywiście sytuacja rynkowa i szybujące ceny węgla i prądu. To jednak nie koniec złych wiadomości.

– Realia rynkowe zmusiły spółkę do podwyżki cen za ciepło – tłumaczy prezes MPGK-u Hubert Ratkiewicz. – W kwietniu 2021 r. cena miału węglowego wynosiła 260 zł za tonę, obecnie płacimy 700 zł. Ponadto cena uprawnień do emisji dwutlenku węgla to ok. 160 euro do tony. Jakby tego było mało, cena energii od stycznia wzrosła o 100 procent i to wszystko złożyło się na to, że musimy podnieść opłaty za ciepło.

Wkrótce zaczniemy budowę pięciu instalacji fotowoltaicznych i jesteśmy w przededniu rozstrzygnięcia przetargu na kotły na biomasę, co pozwoli wyjść w 2023 roku z sytemu handlu emisjami, a to z kolei oznaczać będzie redukcję kosztów za ciepło oraz zdywersyfikuje naszą zależność od węgla – wyjaśnia prezes.

Prezes Ratkiewicz zakłada, że po przeprowadzeniu tych wszystkich inwestycji koszty wyprodukowania ciepła we włodawskim zakładzie spadną, a dzięki temu będzie można pomniejszyć rachunki płacone przez mieszkańców. Na razie jednak mamy tylko złe wiadomości, bo może się okazać, że niektórzy mieszkańcy włodawskich osiedli dostaną rachunki powiększone bardziej niż o zapowiedziane przez MPGK 25 do 29 procent. Tej wysokości podwyżkę przedsiębiorstwo gwarantuje tylko odbiorcom indywidualnym oraz wspólnotom i Spółdzielni Mieszkaniowej.

Ostateczny rachunek za ciepło dla lokatorów blokowisk zależy od zarządcy obiektów. Wiele z budynków, szczególnie wciąż nieocieplonych, generuje duże straty energii cieplnej, które z jakiegoś źródła trzeba pokryć. Do tego trzeba doliczyć straty na pionach i na przesyle, a także osoby, które w ogóle nie płacą rachunków. Dlatego może się zdarzyć, że rachunki dla zwykłego Kowalskiego wzrosną nie o 25 a np. o 35 procent. (bm)

News will be here