Gdy gra się „w kratkę”…

GRANICA DOROHUSK – UNIA REJOWIEC 0:1 (0:0)
0:1 – Rossa (68 karny).


GRANICA: Kopeć – Ruszkiewicz, Marek Grzywna, Piotrowski (73 Kaper), Rondoś, Słomka (65 L. Sokołowski), Michał Grzywna, Denkiewicz, Gregorczuk, Olender, Olęder (70 Sołtysiuk). Trener – Marek Grzywna.

UNIA: Pastuszak – Bohuniuk, Czajka, Kwiatosz, Sąsiadek, Czerwiński, Rossa, Karauda, Górny, Paśnik, Niezbecki (88 Kalman). Trener – Tomasz Sąsiadek.

Gdyby Granica wygrała sobotnie starcie z Unią Rejowiec mogła przerwę zimową spędzić nawet na trzecim miejscu w tabeli chełmskiej okręgówki. Podopieczni Marka Grzywny nie wykorzystali jednak tej szansy. – Nasi zawodnicy zlekceważyli rywali i ponieśli tego konsekwencje – zauważa Konrad Czebiera, wiceprezes zespołu z Dorohuska. Od pierwszych minut gospodarze przeważali, stwarzali sytuacje bramkowe, ale nie potrafili ich wykorzystać. – Przyjezdni nastawili się na kontry i sporadycznie zagrażali bramce strzeżonej przez Piotra Kopcia – dodaje Czebiera.

Najlepszą okazję na bramkę dla Unii w 44 min. zmarnował Niezbecki. – W dogodnej pozycji strzelił minimalnie obok słupka – relacjonuje Marcin Palonka z Unii (Niezbecki podobnej sytuacji nie wykorzystał też w 76 min.). W drugiej odsłonie gra nieco się wyrównała, a ambitnie walczący zespół z Rejowca był coraz groźniejszy. W 68 min. grający trener gości Tomasz Sąsiadek przewrócił się w polu karnym gospodarzy i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Na stronie internetowej Granicy wywrotkę Sąsiadka określono, jako „teatralną”. – Tomek był faulowany – zapewnia Palonka.

Rzut karny pewnie wykorzystał Roman Rossa, i jak się później okazało, było to jedyne trafienie w tym spotkaniu. – Stawką meczu było trzecie miejsce w tabeli. Pierwsza połowa wyglądała nieźle w naszym wykonaniu, kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i długo utrzymywaliśmy się przy piłce. Brakowało udokumentowania naszej przewagi w postaci bramki.

Po przerwie zamiast dalej konsekwentnie dążyć do zwycięstwa mieliśmy okres słabszej gry. W prostej sytuacji faulujemy przeciwnika w polu karnym i tracimy bramkę. Zabrakło 100-procentowego zaangażowania u niektórych zawodników, szczególnie w drugiej połowie – komentuje Marek Grzywna, trener Granicy. Gospodarze przezimują na szóstym miejscu w tabeli, Unia Rejowiec na półmetku rozgrywek jest dziewiąta. (kg)

News will be here