Gmina chce odzyskać tereny przejęte przez miasto. Mówi, że została oszukana

Gmina Chełm w najbliższych wyborach samorządowych zyska dodatkowego radnego powiatowego

Wiesław Kociuba, wójt gmin Chełm, przekonuje mieszkańców do pomocy w odzyskaniu zabranych przez miasto terenów. Trwają w tej sprawie konsultacje społeczne, a gmina organizuje spotkania z nauczycielami, którym wójt tłumaczy, w jaki sposób opinia społeczna została oszukana przez prezydenta Jakuba Banaszka. – Chcę, żeby ludzie mieli jasność, o co chodzi, a wiem, że nie wszyscy znają szczegóły – mówi W. Kociuba.

Gmina Chełm, mieszkańcy, wójt i radni nie pogodzili się z zajęciem południowej części terytorium przez miasto. Trwają konsultacje społeczne, którymi włodarze gminy chcieliby powrócić do dawnego stanu rzeczy. Urzędnicy organizują spotkania i tłumaczą mieszkańcom, jak – ich zdaniem – prezydent Chełma Jakub Banaszek wprowadził wszystkich w błąd. Niedawno wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba mówił o tym w gminnych szkołach.

– Mieliśmy spotkania w szkołach z nauczycielami, a chcemy jeszcze spotkać się z sołtysami, stowarzyszeniami, zorganizowanymi grupami działającymi na terenie gminy, żeby przedstawiać argumenty za przywróceniem dawnych granic gminy – mówi wójt Kociuba. Wyjaśnia, że teren gminy zajęty przez miasto wcale nie nadaje się pod inwestycje. A plany prezydenta Banaszka to mydlenie oczu.

– Ten obszar jest nieskomunikowany, pozbawiony uzbrojenia, za to z ziemią wysokiej klasy bonitacyjnej, na której od lat dobrze prosperują gospodarstwa rolne. Położony jest na jednym z pagórów chełmskich – mówi wójt. – Jest szereg przeszkód, m.in. hydrologicznych, które uniemożliwią jakąkolwiek ingerencję w tę ziemię. Zostało to potwierdzone na etapie planistyki przez marszałka i wojewodę lubelskiego, komisję architektoniczną i urbanistyczną. Pomysł prezydenta, że może coś tam powstać, to jedna wielka pomyłka

Gmina musi przeprowadzić konsultacje społeczne, które poprzedzają dalsze kroki formalne, zmierzające do odzyskania terenów. Podobne odbyły się już w mieście. Wzięło w nich udział kilkaset osób, z których 70 proc. opowiedziało się przeciwko zwrotowi przejętych od gminy terenów. Niezależnie od tego Rada Gminy wystąpi z uchwałą o zamiarze przyłączenia spornego obszaru i przekaże cała dokumentację dotyczącą tego procesu wojewodzie lubelskiemu, który będzie opiniował wniosek samorządu. Jeżeli zaopiniuje go pozytywnie, dokumenty trafią do premiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji. (bf)

News will be here