Juszczak zdymisjonowany

Artur Juszczak nie jest już pierwszym zastępcą prezydenta Chełma. W piątek 26 kwietnia br. Jakub Banaszek odwołał go ze stanowiska, a na jego miejsce powołał dotychczasową skarbnik miasta, Agnieszkę Kruk. Juszczak, jak ustaliliśmy, nie miał w urzędzie wysokich notowań, a powierzone mu zadania, w opinii doświadczonych urzędników, ale też petentów, najwyraźniej mocno go przerastały…

Gdy Jakub Banaszek 27 listopada br. powoływał swoich zastępców, zaznaczył, że jeśli współpraca nie będzie układać się należycie, rozstanie się z nimi. W piątek, 26 kwietnia, podjął decyzję o odwołaniu z funkcji pierwszego zastępcy prezydenta Artura Juszczaka. Banaszek nie chciał szeroko komentować swojej decyzji. Sam Juszczak w ogóle nie odniósł się do decyzji Jakuba Banaszka. – Proszę rozmawiać z prezydentem – stwierdził.

Artur Juszczak, który przez lata był związany z PSL i dzięki ludowcom piastował kierownicze funkcje w KRUS i MOPR, do PiS przeskoczył na niespełna dwa miesiące przed wyborami. Od samego początku wydawał się nietrafionym kandydatem na bardzo odpowiedzialne stanowisko – pierwszego wiceprezydenta, któremu podlegają inwestycje i nadzór nad spółkami, bo Juszczak nie miał dotąd żadnego doświadczenia w realizacji powierzonych mu przez Jakuba Banaszka zadań. Już wtedy wielu lokalnych polityków nie dawało mu szans na przetrwanie na stanowisku do końca kadencji. I się nie pomylili.

Przez pięć miesięcy pracy Artura Juszczaka na odpowiedzialnym stanowisku można było odnieść wrażenie, że piastowana funkcja mocno przerasta byłego już wiceprezydenta. Juszczak sprawiał wrażenie zagubionego w tym, co robił, na wiele pytań zadawanych przez dziennikarzy na konferencjach prasowych albo nie znał odpowiedzi, albo udzielał szczątkowych informacji.

Wiele niepochlebnych uwag pod jego adresem, dotyczących zwłaszcza braku kompetencji, stylu pracy, w sygnałach do redakcji kierowali urzędnicy i petenci. Juszczak prezentował również nieprzystający do sprawowanego urzędu sposób rozmawiania z interesantami, czy przedstawicielami firm, współpracujących z magistratem, bardzo często na tych spotkaniach raził brakiem wiedzy na temat funkcjonowania samorządu.

Dysonans między spokojnym, obytym w świecie i wykształconym nowym prezydentem Chełma, a jego zastępcą kłuł w oczy. Dostrzegł to najwyraźniej również sam Banaszek, podejmując taką, a nie inną decyzję personalną.

Nieoficjalnie mówi się, że A. Juszczak może objąć fotel prezesa w Przedsiębiorstwie Gospodarki Odpadami. Kierowanie takim zakładem wymaga niewątpliwie specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Jednak czyżby tutaj zadziałać miało znane przysłowie że: „nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie…”.

Ale czy dla odwołanego wiceprezydenta nie są to przypadkiem za wysokie progi i za jakiś czas nie okaże się, że albo kompletnie sobie nie radzi, albo tylko figuruje? No chyba, że kompetencje nie mają znaczenia, a stanowisko miałoby być kolejną „nagrodą” za doprowadzenie niemal do rozpadu macierzystej partii

karmicielki Juszczaka, czyli miejskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego…

Nowym zastępcą prezydenta została skarbnik miasta Agnieszka Kruk, którą w ubiegły piątek na nadzwyczajnej sesji rada miasta odwołała z dotychczasowej funkcji

Na razie urząd funkcjonuje bez skarbnika, choć – jak ustaliliśmy – stanowisko to ma podobno objąć Joanna Babijczuk, wieloletnia dyrektor Wydziału Finansowego w chełmskim magistracie.

Do tematu zmian w ścisłym kierownictwie urzędu miasta wrócimy w kolejnym wydaniu „Nowego Tygodnia”. (red)

News will be here