Kłos lepszy w osłabieniu

KŁOS GMINA CHEŁM – VICTORIA ŻMUDŹ 2:1 (0:0)


0:1 – Mroczek (46 wolny), 1:1 – Wójcicki (48), 2:1 – Rutkowski (60).

KŁOS: Wojtiuk – Rutkowski, Flis, Poznański, Jabłoński, Mazur, Żwirbla, K. Rak, Żurek (46 Wyrostek), Antoniak (46 J. Rak), Wójcicki (82 Trubacz). Trener – Robert Tarnowski.

VICTORIA: Seniuk – Kossowski, Kusy, Toporowski, Stańczykowski, Łubkowski, Sakowicz (62 Urbański), Lecki, Pieczykolan, Niedzielski (63 Cymborski), Mroczek. Trener – Piotr Moliński. Czerwona kartka: Poznański (K) w 46 min. za faul.

W pierwszej połowie mecz w Rozdżałowie był dość wyrównany. – Co prawda to Kłos częściej atakował, ale my mądrze się broniliśmy, mieliśmy wszystko pod kontrolą – opowiada Piotr Moliński, trener Victorii Żmudź. Mało tego. Zaraz po przerwie to goście dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Emil Poznański sfaulował, tuż przed polem karnym zespołu z gminy Chełm, sfaulował Wojciecha Stańczykowskiego, i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Po chwili zrobiło się 0:1 po pięknym strzale z rzutu wolnego w wykonaniu Krystiana Mroczka.

– Ten gol podziałał na nas otrzeźwiająco – opowiada Robert Tarnowski, trener Kłosa. – W pierwszej połowie nie graliśmy źle, ale za wolno, nie stwarzaliśmy sytuacji podbramkowych. Bramka, jaką zdobyli goście zmotywowała nas do jeszcze większej pracy – dodaje. Zespół ze Żmudzi z prowadzenia cieszył się tylko nieco ponad minutę. W 48 min. Paweł Wójcicki dostał piłkę w polu karnym i strzałem z ostrego kąta pokonał Seniuka. – Po wyrównaniu jeszcze śmielej zaatakowaliśmy – mówi Tarnowski.

W 60 min. gospodarze dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Pawła Mazura, Artur Rutkowski zdobył gola strzałem głową. – Kilka minut później powinno być 3:1, ale Mazur nie wykorzystał rzutu karnego, posłał piłkę nad poprzeczką – opowiada trener Kłosa. W końcówce Paweł Żwirbla trafił jeszcze z rzutu wolnego w słupek. – Wygraliśmy trudny mecz, z coraz lepiej grającą Victorią. Paradoksalnie byliśmy lepsi, stwarzaliśmy więcej okazji wtedy kiedy graliśmy w osłabieniu – zauważa Robert Tarnowski. (kg)

News will be here