Komu przeszkadzały maliny?

Nieznani sprawcy w Wirkowicach Drugich zniszczyli krzewy malin. Właścicielka sprawę zgłosiła policji. Kobieta jest zdruzgotana, bo dzięki sprzedaży owoców miała dochód.

Mieszkanka Wirkowic Drugich w gm. Izbica przynajmniej dwa razy w tygodniu na swoim polu zbierała po 20 kg malin. Sprzedaż owoców w okresie letnim jest jednym z dochodów kobiety. Któregoś dnia, gdy przyszła po raz kolejny zebrać maliny, wiele krzewów było połamanych. Sprawę zgłosiła na policję, ale – jak sama mówi – nie wierzy, że sprawiedliwości stanie się zadość i sprawcy zostaną ukarani.

– Nikt nie widział, nikt nic nie słyszał. Zniszczyli mi wiele krzewów. Tam już nic nie urośnie. Jak do tej pory zbierałam 20 kilogramów malin, tak ostatnio miałam niespełna 11 kilogramów. Nie wiem, jakim trzeba być człowiekiem, żeby takie szkody komuś wyrządzać. Nigdy bym nie pomyślała, że komuś mogą przeszkadzać krzewy malin. Jestem zdruzgotana. Boję się, że posadzę nowe sadzonki i znów ktoś mi je zniszczy. Zresztą na owoce trzeba będzie poczekać. Może osoba, która wyrządziła mi tak wielką krzywdę, po przeczytaniu artykułu uderzy się w pierś, przyjdzie i chociaż przeprosi – dodaje zrozpaczona mieszkanka Wirkowic Drugich. (ps)

News will be here