Ksiądz Wierzbicki stanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym KUL

Postępowanie wobec księdza prof. Alfreda Wierzbickiego wszczął rzecznik dyscyplinarny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Chodzi o głośną sprawę poręczenia za działacza LGBT Michała Sz., który został oskarżony o zdemolowanie furgonetki działacza pro life.

Michał Sz., ps. Margot w sierpniu ubiegłego roku został aresztowany tymczasowo przez warszawski sąd m.in. za zdemolowanie furgonetki jednej z fundacji pro life. Obrońca Michała Sz. złożył zażalenie na tę decyzję, a za podejrzanego poręczył m.in. ks. profesor Alfred Wierzbicki, który pracuje na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Poręczenie przyniosło skutek, bo po trzech tygodniach sąd wypuścił Michała Sz. na wolność.

Sprawą zajął się rzecznik dyscyplinarny KUL. Jak poinformowała w ubiegłym tygodniu na swoim profilu twitterowym Anna Gmiterek-Zabłocka, dziennikarka TOK FM, rzecznik wszczął postępowanie wobec księdza Wierzbickiego”. – Rzecznik dyscyplinarny KUL-u od września 2020 roku prowadził czynności wstępne. Jest decyzja. Rzecznik ma teraz sześć miesięcy na decyzję, co dalej: czy skierować wniosek do komisji dyscyplinarnej o postępowanie dyscyplinarne, czy też np. złożyć wniosek u rektora o ukaranie księdza profesora upomnieniem, uznając jego wypowiedzi za tzw. czyn mniejszej wagi. Rzecznik dyscyplinarny może też postępowanie umorzyć – poinformowało TOK FM.

Profesor Wierzbicki uważa, że postąpił słusznie. W jego obronie stanęła spora część opinii publicznej. – Ksiądz profesor jest szkalowany. Trzeba stanąć w jego obronie, bo mam wrażenie, że sam się nie obroni. Podobała mi się postawa prof. Wierzbickiego. Zachował się jak powinien zachować się każdy chrześcijanin kierujący się słowami Ewangelii – w taki sposób kilka miesięcy temu dzieliła się spostrzeżeniami jedna z naszych. Czytelniczek.

GR

News will be here