Kto postrzelił kota?

„Jak można być tak bezdusznym i skrzywdzić zwierzę?”, „Dziś kot, jutro człowiek” – komentują zszokowani mieszkańcy. W biały dzień, na osiedlu, ktoś strzelił do bezbronnego zwierzęcia. Policja wszczęła dochodzenie i poszukuje sprawcy.

O postrzeleniu kota poinformował na facebookowej grupie mieszkańców Rejowca Fabrycznego właściciel zwierzęcia. Według jego relacji do zdarzenia doszło między godziną 8:30 a 10:00, w niedzielę (24 lipca) na osiedlu Wschód. Słaniające się na łapach, ranne zwierzę w porę trafiło do weterynarza, który wyjął z ciała futrzaka fragmenty naboju.

Właściciel poszkodowanego kota jest przekonany, że sprawca strzelał z broni myśliwskiej. W Internecie apeluje do zwyrodnialca o „dobrowolne przyznanie się i zwrot kosztów leczenia”. „Na Wschodzie niewiele osób ma broń, więc bez problemu za pomocą policji dojdziemy do tego, kto chciał zastrzelić kota” – pisze na facebookowej grupie.

Policja jednak nie potwierdza, jakoby strzał oddano z broni myśliwskiej. Oficjalnie trwa ustalanie z jakiego rodzaju broni korzystał sprawca. Wyjęte z ciała zwierzaka resztki naboju zostały zabezpieczone.

– Zgłoszenie o postrzelonym kocie otrzymaliśmy w poniedziałek, 25 lipca. Dochodzenie zostało wszczęte w kierunku znęcania się nad zwierzęciem – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Sprawą zbulwersowani są zarówno mieszkańcy osiedla w Rejowcu Fabrycznym, jak i wszyscy, którzy przeczytali post właściciela biednego zwierzaka w Internecie. – To mała miejscowość, na pewno ktoś powinien słyszeć strzały, więc może uda się znaleźć sprawcę – gdybają. (pc)

News will be here