Gdy po raz pierwszy Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie odrzucił wniosek włodawskiego MPGK o 25 mln kredytu, miejskie władze zwiększyły majątek spółki i jej zabezpieczenie finansowe, żywiąc przekonanie, że po spełnieniu tych warunków uzyskanie pożyczki będzie tylko formalnością. Gdy w poniedziałek (27 stycznia) decyzja Funduszu znowu była negatywna, burmistrz nie ma wątpliwości, że to decyzja czysto polityczna.
Włodawski MPGK stoi przed dużym wyzwaniem. Przedsiębiorstwo musi zapłacić za montaż nowego kotła na biomasę warszawskiej firmie, ale nie ma na to środków. Spółka i miejskie władze bardzo liczyły, że dostaną pożyczkę w wysokości 25 mln zł od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie, ale instytucja po raz drugi odrzuciła wniosek spółki, której władze muszą teraz szukać innych źródeł finansowania swojej sztandarowej inwestycji rozpoczętej w dniu 30 listopada 2023 roku podpisaniem umowy na realizację zadania „Modernizacja źródła ciepła z wykorzystaniem OZE w MPGK Włodawa”.
Inwestorem jest Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, a wykonawcą firma Instal Warszawa S.A. wybrana w trybie przetargu nieograniczonego. Wartość projektu to ponad 25 mln zł, zaś przedmiotem umowy jest zaprojektowanie i wykonanie kotła biomasowego opalanego zrębkami drzewnymi z możliwością spalania biomasy o mocy nominalnej 6 MW. Termin realizacji wynosi 16 miesięcy od podpisania umowy. Zaawansowanie inwestycji sięga 70 procent.
Pierwotnie planowano jej sfinansowanie kredytem, ale pojawiła się możliwość wzięcia pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie znacznie niżej oprocentowanej niż zwykły kredyt bankowy. Spółka złożyła więc wszelkie wymagane dokumenty, a dodatkowo właściciel, którym jest gmina miejska Włodawa, udzielił poręczenia spłaty pożyczki w postaci hipoteki na nieruchomości należącej do miasta (obiekty MOSiR, a nawet szalet miejski) oraz poręczenia finansowego.
– Ta inwestycja jest niezwykle ważna dla spółki, ponieważ rozpoczęcie jej realizacji w połączeniu z innymi działaniami pozwoliło na wyjście w grudniu 2023 r. z handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, których koszt znacząco wpływał na wysokość taryfy dla ciepła. Dzięki temu już w tamtym roku obniżona została taryfa dla ciepła o 30% procent, a w tym roku o kolejne 9 procent – wyjaśnia Hubert Ratkiewicz, prezes MPGK.
Inwestycja ma również charakter proekologiczny i wpisuje się w całości w zadania finansowane przez WFOŚiGW. Tymczasem na początku ubiegłego tygodnia Rada Nadzorcza Funduszu nie przyznała włodawskiej spółce wnioskowanej pożyczki. Co ciekawe, był to już drugi wniosek odrzucony przez Zarząd Funduszu, choć władze MPGK-u były przekonane, że kredyt dostaną.
– Jestem bardzo zaskoczony tą decyzją – mówi Ratkiewicz. – Wszystkie potrzebne dokumenty zostały złożone w Funduszu. Spółka na bieżąco realizuje swoje zobowiązania, jej kondycja finansowa z miesiąca na miesiąc poprawia się, a więc kierunek działania i rozwoju należy uznać za właściwy, zwłaszcza mając na uwadze ogromne straty całej branży ciepłowniczej w Polsce.
Na posiedzeniu Rady Nadzorczej Funduszu, które odbyło się w grudniu, sugerowano zwiększenie zabezpieczenia pożyczki poprzez poręczenie finansowe miasta. Rada Miejska we Włodawie podjęła stosowną uchwałę, którą przedłożono w Funduszu, a ponadto miasto zwiększyło majątek spółki w celu poprawy jej zdolności kredytowej. Pomimo tego wniosek po raz kolejny nie uzyskał wymaganej liczby głosów. W mojej ocenie nie było podstaw merytorycznych do odrzucenia naszego wniosku. Zastanawiam się, dla kogo w takim razie są pożyczki, jeśli nie na takie inwestycje – zżyma się prezes.
Burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński podkreśla, że jest to jedna z najważniejszych w ostatnich latach inwestycji dla mieszkańców miasta. – Ma zapewnić tańsze ciepło i jest inwestycją w tzw. zieloną energię – mówi. – Zupełnie nie rozumiem zachowania niektórych członków rady nadzorczej funduszu. W moim przekonaniu, po to właśnie jest stworzona taka instytucja publiczna, aby pomagać samorządom. Jestem zbulwersowany, że członkowie rady związani z Partią 2050 Szymona Hołowni oraz PiS, który wstrzymał się od głosu, opowiadają się przeciwko tańszemu ciepłu dla mieszkańców i zielonej energii, o której tak dużo mówią. Dziękuję natomiast członkom zarządu i rady nadzorczej związanym z KO, PSL i Lewicą za merytoryczne, a przede wszystkim prospołeczne podejście.
Co będzie dalej? MPGK będzie szukał innego źródła dofinansowania i miejmy nadzieję, że to się uda, ponieważ sama spółka nie jest w stanie sfinansować tak dużej inwestycji. Szkoda tylko czasu, pracy i energii pracowników i zarządu spółki, jaką włożyli w przygotowanie wniosku do WFOŚiGW. Ale my będziemy kontynuowali realizację programu, bo widać, że przynosi on dobre efekty. Po pierwsze spokojnie i stabilnie wyprowadzamy spółkę z sytuacji bardzo trudnej spowodowanej nie naszym, lecz zewnętrznym oddziaływaniem, jakim były ogromne podwyżki cen węgla i innych kosztów produkcji oraz ogromne opłaty za emisję dwutlenku węgla. Po drugie, mieszkańcy Włodawy mają tańsze ciepło. Przypomnę, że teraz w styczniu była ponowna obniżka cen średnio o ok. 9 procent – dodaje Muszyński.
Oczywiście działania MPGK zmierzające w kierunku obniżek cen za ciepło są jak najbardziej godne pochwały. Problem w tym, że według specjalistów spółka mogła przeszarżować, podejmując się realizacji tak drogiej inwestycji, a nie mając na nią zabezpieczenia finansowego. Strata MPGK na koniec ub.r. wynosiła ponad 20 mln zł. Dotarliśmy do opinii biegłego rewidenta, który w lipcu ub.r. sporządził sprawozdanie i wydał pozytywną opinię, ale z zastrzeżeniami. Być może właśnie ta opinia mogła wpłynąć na wątpliwości Funduszu, który zdecydowały o tym, że MPGK nie dostał 25-milionowej pożyczki.
eneralnie sprawozdanie w wielu aspektach przedstawia niezły obraz spółki, jednak wytyka także wiele błędów i zastrzeżeń, w tym wspomnianą stratę, która przewyższała sumę kapitału zapasowego i rezerwowych oraz połowę kapitału zakładowego spółki. Okazuje się również, że w MPGK nie doszacowano rezerwy na zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Sytuacji nie poprawia także kara nałożona na przedsiębiorstwo za nieterminowy wykup uprawnień do emisji w wysokości ok. 11 mln zł. Obecnie władze spółki i miasta poszukują alternatywnego rozwiązania, ale na razie obecną nie chcą zdradzać swoich planów. Wszystko wskazuje na to, że sięgną po kredyt komercyjny, który będzie o wiele droższy niż pożyczka z WFOŚiGW.
A na koniec ciekawostka: pod koniec 2024 r. Rada nadzorcza Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej we Włodawie przyznała prezesowi 15 tys. zł rocznej nagrody, co wiąże się również z gratyfikacją finansową dla członków rady nadzorczej. Wygląda więc na to, że z finansami spółki nie jest aż tak źle. (pb)