Ludzie nie chcą tu żyć

Więcej uciekających niż napływających. Więcej zgonów niż urodzeń. Efekt? Chełm zyskuje miano najszybciej wyludniającego się miasta na prawach powiatu w województwie lubelskim.

O ile mieszkańcy Lublina, Zamościa i Białej Podlaskiej po lekturze najnowszego raportu Urzędu Statystycznego w Lublinie mają powody do radości, o tyle chełmianie nieszczególnie. Chełm wyludnia się w zastraszającym tempie, a tłumaczenia naszych włodarzy, że „nie ma czym się martwić, bo dotyczy to wszystkich miast”, można włożyć między bajki.
Zacznijmy od salda migracji. W Chełmie – ujemne, co oznacza, że na stałe wymeldowuje się więcej osób, niż się tu osiedla. Pozostałe miasta na prawach powiatu w województwie lubelskim są na plusie. Dalej – przyrost naturalny. W Chełmie ujemny, czyli więcej ludzi umiera, niż się rodzi. Lublin, Zamość i Biała Podlaska – znów na plusie.

Może chociaż liczba zawieranych małżeństw uratuje Chełm? W końcu mogą być postrzegane jako zapowiedź przyszłego potomstwa… Niestety, tutaj też na szarym końcu. Liczba zawartych małżeństw w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców jest niższa niż w innych miastach na prawach powiatu.
Na koniec 2015 roku Chełm liczył 64 270 mieszkańców – czytamy w raporcie lubelskiego Urzędu Statystycznego. Tyle, że dane sobie, a rzeczywistość sobie… Pewna część osób, mimo zameldowania pod chełmskim adresem, nie mieszka tutaj. Są to głównie osoby młode, studenci, ale także ci, którzy wyemigrowali stąd za chlebem. Tworzyć to może nawet kilka tysięcy „martwych dusz”. Czyli koniec końców, jest jeszcze gorzej niż na papierze. (mg)

News will be here