Marsz Miliona Serc idzie przez Warszawę

Marsz, na który lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk wezwał wszystkich przeciwników obecnej władzy ma zmobilizować i pokazać siłę zwolenników opozycji i być momentem zwrotnym kampanii. W stolicy faktycznie są tłumy.

Marsz rozpoczęły przemówienia Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, którzy stwierdzili, że „olbrzym się obudził i ta zmiana na lepsze jest nieuchronna”. – Idziemy w marszu po zwycięstwo. Idziemy pełni odwagi i determinacji, w kierunku Polski tolerancyjnej, europejskiej, uśmiechniętej – mówił Donald Tusk. – Nie chcemy budować polityki na resentymencie i pompatyczności, propagandzie, manipulacji, bez żadnego pozytywnego wątku. Chcemy odwoływać się do tradycji Polski, która była otwarta, tolerancyjna, jest i będzie europejskie. Chcemy Polski wolnej od igrzysk, nienawiści, podziałów i manipulacji – grzmiał Rafał Trzaskowski.

Ze sceny przemawiali również liderzy Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń, którzy ostro krytykowali kościelnych hierarchów i nawoływali do rozdziału Państwa od Kościoła. Zabrakło przedstawicieli Trzeciej Drogi – PSL i Polski 2050.

Wszyscy nawoływali, by iść na wybory, by głosować dla przyszłych pokoleń, by nasze wnuki nie wrastały w atmosferze pogłębiania podziałów, w atmosferze szczucia, niszczenia demokracji.

W stolicy maszerują również setki mieszkańców naszego regionu, którzy podsyłają nam zdjęcia z marszu.

W tym samy czasie Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło wielką konwencję wyborczą w katowickim Spodku pod hasłem „Bezpieczna przyszłość Polaków”. RD

News will be here