Nieśli znak i narkotyki. Młodzi dokazują nad Białym

Jezioro Białe to najpopularniejsze miejsce wakacyjnych wypadów w całym regionie

W szczycie sezonu nad Jeziorem Białym dochodzi do sytuacji, które nie śniły się największym filozofom. Przykładem była akcja z czterema młodymi mężczyznami w roli głównej, którzy zostali zatrzymani przez policję, bo nieśli… znak drogowy. Nie umieli wytłumaczyć, w jakim celu go ukradli. Być może miało to związek z marihuaną, którą znaleziono w ich domku.

We wtorek (11 lipca) nad ranem w Okunince (gm. Włodawa) policjanci zauważyli czterech młodych mężczyzn niosących znak drogowy. Delikwenci na widok radiowozu porzucili swoją zdobycz i próbowali niezauważenie się oddalić. Ta sztuka im się jednak nie udała.  – Policjanci wylegitymowali pochodzących z województwa mazowieckiego młodych mężczyzn, którzy byli pod wyraźnym działaniem alkoholu – mówi podinsp. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. – W trakcie rozmowy 21-latek przyznał się, że to on zabrał znak drogowy, za co został ukarany 400-złotowym mandatem – opowiada pani rzecznik. To jednak nie był koniec interwencji, bo nerwowe zachowanie młodzieńców wskazywało, że mogą oni mieć coś jeszcze na sumieniu. – Okazało się, że 20-latek miał przy sobie woreczek z marihuaną, a w domku, który zajmował wraz z trzema rówieśnikami policjanci znaleźli kolejne porcje tego środka odurzającego. Sprawa swój finał znajdzie więc w sądzie. Za posiadanie środków psychoaktywnych grozi do 3 lat pozbawienia wolności – przypomina Szymańska. (bm)

News will be here