Nowe stawki przyprawiają o zawrót głowy

Od piątku, 1 lutego, w Lublinie obowiązują nowe stawki opłat za wywóz śmieci. Urzędnicy zamierzają kontrolować, czy odpady są segregowane zgodnie ze złożonymi wcześniej deklaracjami.


Nowe stawki za wywóz śmieci Rada Miasta Lublin uchwaliła już w grudniu. Podwyżki wynoszą nawet 75 procent. W przypadku domów jednorodzinnych miesięczna opłata za ich wywóz wyniesie teraz 45 złotych od gospodarstwa jednoosobowego, 60 złotych od gospodarstwa dwuosobowego, a 75 złotych od gospodarstwa liczącego trzy lub więcej osób.

W przypadku zabudowy wielorodzinnej opłata wyniesie 21 złotych miesięcznie w przypadku gospodarstwa jednoosobowego, 41 złotych od gospodarstwa dwuosobowego, a 63 złote w przypadku gospodarstwa liczącego trzy lub więcej osób. Warunkiem jest jednak prowadzenie selekcji odpadów, w innym razie opłaty będą dwa razy wyższe. Wcześniej trzeba złożyć deklarację i wybrać którąś z opcji.

Podwyżki jednak legalne

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wniosku, który Tomasz Pitucha, miejski radny Prawa i Sprawiedliwości, złożył do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Domagał się „zbadania zgodności z prawem podjętej w grudniu uchwały”. – Te podwyżki zostały w nierównomierny sposób skalkulowane. Największą podwyżkę uchwała rady miasta wprowadziła dla mieszkańców jednoosobowych gospodarstw w zabudowie wielorodzinnej, czyli starsza pani w bloku, która jest samotna, otrzyma 75 procent podwyżki – oburzał się radny.

– System ma charakter ryczałtowy, gdyż nie da się ważyć wszystkich odpadów wygenerowanych przez poszczególnego mieszkańca – odpowiada Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.

RIO uznała, że podwyżki są legalne, co oznacza, że w piątek, 1 lutego, weszły w życie. – Radny Pitucha pominął fakt, że od początku stycznia 2019 roku nowy system segregacji odpadów obowiązuje w całym mieście, a w ubiegłym roku obowiązywał tylko w kilku sektorach. To jedna z przyczyn znacznego wzrostu opłat – przekonywał we wtorek Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.

Trzeba wyjaśnić, że mieszkańcy Lublina powinni teraz wrzucać odpady do pojemników: niebieskiego (na papier), zielonego (na szło), żółtego (na tworzywa sztuczne i metale) oraz brązowego (na odpady ulegające biodegradacji). Z kolei odpady zmieszane należy wrzucać do pojemnika o kolorze odmiennym od pozostałych.

Jak skontrolować segregację w blokach?

Marta Smal-Chudzik zapowiedziała, że urzędnicy będą kontrolować czy odpady są segregowane zgodnie ze złożoną wcześniej deklaracją. – Musimy jeszcze opracować metodologię. Chcemy, aby mieszkańcy przyzwyczaili się do nowego systemu, dlatego nie będziemy działać „z zaskoczenia”.

Nie zamierzamy również nakładać kar np. wtedy, gdy do pojemnika na szkło trafi niewielka ilość odpadów zmieszanych, ale czasem dochodzi do sytuacji, że odpady zmieszane zajmują niemal całą objętość kolorowych pojemników – wyjaśniała Smal-Chudzik i dodała, że za kilka miesięcy w razie stwierdzenia, że ktoś wyrzuca śmieci wbrew złożonej wcześniej deklaracji, firma odbierająca odpady powinna zgłosić ten fakt urzędowi miasta.

– Zrobimy wówczas wizję lokalną i nałożymy ewentualną karę wobec tego, kto składał deklarację – zapowiedziała. W przypadku zabudowy wielorodzinnej ustalenie, który z mieszkańców postępuje wbrew deklaracji złożonej przez zarządcę, będzie jednak graniczyć z cudem.

Grzegorz Rekiel

 

News will be here