Kosztował ponad 3,5 mln zł, niby jest gotowy od ponad roku, ale wciąż nie został udostępniony mieszkańcom i prędko nie będzie. Najwcześniej stanie się to pod koniec roku. Chodzi o nowy gminny PSZOK w Pawłowie. Władze gminy uważają, że dla mieszkańców to nie problem.
Gmina Rejowiec Fabryczny w lutym ubiegłego roku pochwaliła się na swojej stronie internetowej, że prace na budowie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w miejscowości Pawłów zostały zakończone. Pokazała zdjęcia i wymieniła, co zostało zrobione za blisko 3,6 mln zł z czego 3,4 mln pokryło dofinansowanie z Rządowego Funduszu Polski Ład: ogrodzono całą działkę, wyłożono nawierzchnię placu kostką brukową, wybudowano wiaty i boksy do magazynowania odpadów oraz zbiornik bezodpływowy na wody opadowe i roztopowe, postawiono kontenery i pojemniki, postawiono wyposażony budynek socjalno-biurowy i zamontowano wagę samochodową, a nawet wykonano parking z miejscem postojowym dla osób niepełnosprawnych, cały plac został oświetlony i objęty monitoringiem – PSZOK korzysta z energii słonecznej dzięki zamontowanym na dachu wiaty panelom fotowoltaicznym – wieścił komunikat, na koniec zapowiadając, że obecnie trwają prace przygotowawcze do uruchomienia Punktu dla mieszkańców gminy.
Podczas przygotowań wyszły jednak problemy. Na etapie ubiegania się o pozwolenie na użytkowanie, nadzór budowlany wykrył kilka niezgodności, z których część, wielu z nas, może wydać się dość absurdalne, jak np. zbyt wysoki krawężnik na placu, zbyt niski sufit w kontenerze biurowym i z kolei zbyt wysoki – dokładnie o jeden centymetr – próg. Inne uchybienia wydawały się poważniejsze – zgodnie z planem, na terenie PSZOK-u miał powstać jeden zbiornik na wodę, a wykonawca zachował co prawda wymaganą pojemność, ale zamiast jednego zbiornika postawił dwa. Nadzór wytknął też brak w kontenerze biurowym łazienki dostosowanej do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Do czasu usunięcia wszystkich tych odstąpień od dokumentacji obiekt nie może zostać odebrany i oddany do użytku. Sporo czasu upłynęło nim podjęto w tym kierunku konkretne kroki, ale w końcu się to stało.
– Przed kilkoma dniami ponownie przekazaliśmy plac budowy wykonawcy. Zakładamy, że prace zakończą się w czerwcu, a po ich ukończeniu raz jeszcze wystąpimy o pozwolenie na użytkowanie. Po naszej stronie pozostają koszty dostosowania łazienki, resztę pokryje wykonawca – informuje Zdzisław Krupa, wójt gminy Rejowiec Fabryczny.
Władze zakładają, że najpóźniej PSZOK zostanie uruchomiony z początkiem 2026 roku, choć nie wykluczają, że w pewnym zakresie zacznie działać wcześniej.
Dla mieszkańców – jak zapewnia wójt – opóźnienie nie jest dużym utrudnieniem – odpady, które normalnie należałoby dostarczyć do punktu, w tym także tekstylia, są odbierane spod domów. Obowiązująca umowa z odbiorcą odpadów jest ważna do końca roku. Przy okazji przygotowywania kolejnego postępowania przetargowego, gmina planuje uwzględnić działający już PSZOK. (w)