Agnieszka Czuj, bibliotekarka z ZSZ nr 1 i II LO we Włodawie, przed trzema laty wpadła na pomysł stworzenia przyszkolnego ogrodu botanicznego. Od wizji do realizacji, choć jeszcze niepełnej, był tylko krok. I powoli ta wizja się materializuje dzięki pomocy nauczycieli oraz przede wszystkim uczniów.
– W Lublinie przy uniwersytecie powstała niedawno tzw. bioteka, która została połączona z Ogrodem Saskim i właśnie w tym ogrodzie można wypoczywać z książką w ręku – mówi Agnieszka Czuj. – Od kilku lat jest jedną z najbardziej nagradzanych bibliotek w kraju. A dlatego właśnie, że tworzy taki nowy wymiar pracy związanej z ekologią, gdzie dzieje się bardzo wiele. I właśnie stąd wziął się mój pomysł na zagospodarowanie przestrzeni przy naszej szkole, z oddzielnym wejściem do ogrodu od biblioteki szkolnej.
Od pomysłu do realizacji nie upłynęło dużo czasu. Ale oczywiście najtrudniej było zdobyć pieniądze. Szybko jednak, dzięki wsparciu wielu osób, udało się pozyskać środki na pierwsze prace.
– W sumie infrastruktura szkoły jest bardzo fajna, ale jest tylko częściowo wykorzystana – mówią nauczyciele szkoły, którzy współuczestniczący w powstaniu ogrodu – A teren przyszkolny idealnie nadaje się na ogród.
Pracy było sporo. Trzeba było obszar ok. 1000 metrów kwadratowych uporządkować, zazielenić teren, by oddać go młodzieży i nie tylko jej. Jest bowiem pomysł organizowania tam w przyszłości spotkań seniorów czy nawet plenerowych koncertów. Nie ma w województwie lubelskim takiego przyszkolnego ogrodu.
W ciągu tych trzech lat opracowano profesjonalny projekt na zagospodarowanie terenu, ok. 1000 m kw. pod ogród biblioteczny, uporządkowano teren, zdjęto darń, zlikwidowano przerośnięte rośliny i kamienie, wytyczono orientacyjne punkty projektu, wysadzono większość roślin (laurowiśnie, ozdobne trawy, hortensje) naprawiono ogrodzenie; zaangażowano młodzież ze Szkolnego Klubu Wolontariusza działającego przy bibliotece szkolnej do prac ogrodowych do pracy pod okiem architekta krajobrazu, zaproszono do współpracy młodzież Szkoły Branżowej I Stopnia do porządkowania terenu przy szkole.
– Fajne jest to, że ogród może być przedłużeniem działalności biblioteki – mówi A. Czuj. – Już wstępnie organizowaliśmy wydarzenia w tym ogrodzie, np. narodowe czytanie. Ma być to idealne miejsce do wypoczynku, dlatego planujemy tam m.in. postawieni leżaków, bo ławeczki już są. Trzeba bowiem przypomnieć, że klimat się zmienia i robi się coraz cieplej i już od maja do października można korzystać w pełni z pleneru.
Do tej pory na ogród botaniczny udało się pozyskać trochę pieniędzy. Były to przede wszystkim granty:
2021 r. – projekt „Bądź eko!”- kwota dofinansowania 5.500 zł w ramach programu Aktywna Lubelszczyzna na warsztaty robienia budek lęgowych. Zakup budki lęgowej z podłączoną kamerą, gdzie można obserwować życie ptasiej rodziny.
2022 r. – projekt „Ogród biblioteczny przy ZSZ Nr 1 i II LO we Włodawie”. Kwota dofinansowania 10.000 zł na projekt ogrodu i wizualizację oraz część roślin. Środki pozyskane z Fundacji PKO BP.
2023 r. – pozyskanie 5000 zł na dosadzanie roślin i wyrównanie ziemi . Środki pozyskane z Fundacji PKO BP poprzez program wolontariatu pracowniczego;
2023 r. – pozyskanie grantu na 20 leżaków do ogrodu – projekt „Elita czyta” w ramach programu Aktywna Lubelszczyzna. Kwota dofinansowania 5500 zł.
Młodzi ludzie są bardzo zadowoleni z faktu, że mają możliwość pracy przy tworzeniu ogrodu. Nie żałują bynajmniej tego, iż za rok czy dwa odejdą ze szkoły i nie będą mogli korzystać z biblioteki. – To jest ważne, co po nas zostanie – mówi Magda, uczennica II LO. – Trzeba patrzeć w przyszłość i starać się angażować w fajne pomysły. Jeśli plan powstania ogrodu botanicznego zostanie dokończony, a zostanie na pewno, to będę z niego korzystać i po ukończeniu szkoły.
Ale żeby ogród ukończyć, a pani Agnieszce marzy się to już w przyszłym roku, potrzeba jeszcze bardzo dużo zrobić. Trzeba jeszcze m.in. zrobić pergole z profili metalowych, zamówić ławki, taborety, zrobić odciągi przy budynku i przy stacji TRAFO, zbudować 40 m ścieżki, wykonać zapory betonowe formujące scenę i rabatę, podstawy betonowe pod rzeźby, oświetlić elewację szkoły, wykonać nawadnianie kropelkowe strefowe oraz poprawić ogrodzenie i furtkę.
Na to wszystko potrzeba ok. 150 tys. zł. Szkoły na to nie stać, ale starosta włodawski Mariusz Zańko obiecał poszukać możliwości pozyskania grantu na ten cel. W końcu jest absolwentem tej szkoły i leży mu dobro Modrzaka na sercu. Jak się dowiedzieliśmy jest właśnie przygotowywany w starostwie projekt w ramach Funduszy Europejskich dla Lubelszczyzny, który może pomóc w dokończeniu budowy ogrodu. (pk)