Pedofil grasuje w Chełmie?

Do ostrzegającego posta dołączono zdjęcie

Blady strach padł na rodziców małych dziewczynek po tym, jak media społecznościowe obiegła wieść o wyjściu z więzienia Rafała M. Pedofil z woj. lubelskiego, karany za molestowanie kilkulatki, miał osiąść w chełmskim schronisku.

„Bardzo proszę, porozmawiajcie ze swoimi dziećmi, aby nie rozmawiały z obcymi mężczyznami (…) uważajcie na dzieci na spacerach, placach zabaw” – apel o tej treści obiegł kilka dni temu media społecznościowe. W wiadomościach prywatnych, na grupach rodziców dzieci z chełmskich szkół i przedszkoli oraz na publicznych forach masowo udostępniane jest ostrzeżenie przed pedofilem. Do wiadomości dołączone jest zdjęcie mężczyzny.

Chodzi o Rafała M. skazanego przed laty prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Zamościu za molestowanie seksualne kilkulatki. Wedle doniesień, niebezpieczny pedofil recydywista, po odsiedzeniu wieloletniego wyroku w Chełmie  po wyjściu na wolność miał  znaleźć schronienie u Brata Alberta.

– To nieprawda – dementuje te doniesienia kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn w Chełmie Agnieszka Panasiuk, która w piątek odebrała w tej sprawie telefon z urzędu miasta.

Kierownik jest przekonana, że to zemsta byłego podopiecznego schroniska. Jak mówi, mężczyzna został wyrzucony z placówki za kradzież i od tamtej pory kopie pod nią dołki, wypisując bzdury na temat schroniska m.in. do prezydenta miasta.

Również rzeczniczka prasowa chełmskiej komendy policji nadkom. Ewa Czyż uspokaja mieszkańców. – Nikt taki nie przebywa na naszym terenie – zapewnia.

Ale ostrożności nigdy nie za wiele. (p)