Policjanci zlikwidowali bimbrownię

Policjanci zarekwirowali kilkadziesiąt bukłaków z zacierem

U schyłku PRL-u, kiedy wódka była na kartki, zdarzało się to na porządku dziennym. Teraz, choć proceder „pędzenia” alkoholu wciąż jest nielegalny, ale wcale nie rzadszy niż wtedy, trzeba mieć albo wyjątkowego pecha, albo wścibskiego sąsiada, albo robić to na dużą skalę, by wpaść na tym przestępstwie.

Tak zdarzyło się jednak w przypadku 64-letniego świdniczanina, którego posesję w ubiegły poniedziałek odwiedziła policja. Funkcjonariusze na miejscu odkryli aparaturę do wyrobu alkoholu, butelki, beczki i gąsiory wypełnione procentowymi trunkami. Zabezpieczono w sumie kilkadziesiąt różnych pojemników wypełnionych alkoholem oraz aparaturę do jego produkcji. Za wyrabianie alkoholu etylowego bez wymaganego wpisu do rejestrów grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. (w)

News will be here