Przypomnieli w ostatniej chwili

Niemałe poruszenie wśród mieszkańców gminy Wola Uhruska wywołała zamieszczona na stronie BIP informacja o konieczności zgłoszenia do końca stycznia obecności azbestu na posesji. Niezłożenie deklaracji może wiązać się z dotkliwą karą finansową, a problem w tym, że informację zamieszczono 29 stycznia i tylko w internecie.

Nawet do 20 tys. zł kary grozi właścicielowi nieruchomości, który do końca stycznia nie zgłosił do Urzędu Gminy obecności azbestu na swojej posesji. Taka informacja pojawiła się na stronie internetowej BIP gminy Wola Uhruska w środę (29 stycznia), czyli na dwa dni przed ostatecznym terminem składania tych deklaracji. Informacja o takim obowiązku roznosiła się po gminie pocztą pantoflową, bo na tablicach ogłoszeń nikt stosownych plakatów nie wywiesił.

Mieszkańcy nie kryli oburzenia zarówno z powodu zbyt krótkiego czasu na złożenie dokumentów, jak i z braku standardowej informacji z Urzędu Gminy w postaci choćby poinformowania sołtysów czy radnych, a wywieszeniu ogłoszeń na tablicach już nie wspominając. – Ja o takim obowiązku dowiedziałem się od sąsiada – mówi pan Marek z Woli Uhruskiej.

– Nie śledzę strony internetowej urzędu, więc gdy dowiedziałem się, że jeśli do piątku nie złożę odpowiednich dokumentów, to grozi mi kara nawet do 20 tys. zł, byłem przerażony – mówi mężczyzna. Podobne odczucia miało o wiele więcej osób. Doszło do tego, że w czwartek (30 stycznia) Urząd Gminy w Woli Uhruskiej przeżywał prawdziwe oblężenie i do przyjmowania deklaracji od mieszkańców trzeba było oddelegować kilku urzędników.

Całego zamieszania można było uniknąć, gdyby ogłoszenie o inwentaryzacji azbestu pojawiło się wcześniej i nie tylko na BIP-ie gminy. Informacja o takim obowiązku nie dotarła do wszystkich. Szczególnie osoby starsze, które nie korzystają z sieci i z telefonów mogą do tej pory nie wiedzieć, że muszą zgłosić do gminy ilość posiadanego na posesji eternitu. Czy zostaną na nich nałożone kary? Wójt Jacek Kozyra uspokaja, że osoby, które nawet złożą deklaracje po terminie, nie poniosą z tego tytułu żadnych konsekwencji.

– To nie jest wymysł moich urzędników czy mój, że takie deklaracje składać trzeba – mówi. – My tylko ludziom o tym przypomnieliśmy, bo taki obowiązek istnieje już długo. W tym przypadku może faktycznie zabrakło lepszego przepływu informacji, ale zapewniam, że nikogo nie będziemy pociągać do odpowiedzialności, jeśli spóźni się z deklaracją. Ważne, by ją do nas dostarczyć – dodaje Kozyra. (bm)