Radykalnie ogłowiona. Przeżyje?

– To była piękna wierzba, kilkadziesiąt lat miała, cień dawała, a teraz tylko kikut został – mówi rozgoryczona mieszkanka osiedla XXX-lecia. W Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej tłumaczą powód podcinki.

– Chciałabym wiedzieć, dlaczego to drzewo tak ogołocono i czy ono będzie całkiem wycięte, czy już tak zostanie – dopytuje nasza Czytelniczka.

Maciej Cieślak, zastępca prezesa ChSM w Chełmie, wyjaśnia, że podcięcie gałęzi było koniecznością.

– Zgodnie z decyzją z dnia 25 września ub.r. Urzędu Miasta Chełm ze względów bezpieczeństwa ludzi oraz obiektów znajdujących się w sąsiedztwie zalecono przycinkę drzewa. Wykonał ją pracownik ChSM posiadający odpowiednie uprawnienia – informuje M. Cieślak. – Drzewo nie jest przeznaczone do wycinki.

Wydaje się, że nasza Czytelniczka martwi się trochę na zapas. Jeśli faktycznie przycinka drzewa została wykonana prawidłowo, to powinno ono wypuścić nowe gałązki. Wszak charakterystyczne głowiaste wierzby w wiejskich krajobrazach to efekt ich regularnego ogławiania, czyli wycinania konarów i gałęzi. Znosiły taką praktykę przez wiele lat bez wyraźnej szkody. Trzymajmy kciuki, by i „miejska” wierzba okazała się odporna na radykalne ogłowienie. (mo, fot. kg)

News will be here