Sprawdzili siebie i sprzęt

Pod koniec października na obszarze województw ściany wschodniej, w tym lubelskiego przeprowadzono ćwiczenie taktyczne z wojskami pk. ŻUBR-23. Obszarem manewrów była m.in. gmina Hanna. Celem ćwiczeń by zacieśnienie współpracy Wojska Polskiego z administracją rządową oraz doskonalenie prowadzenia działań taktycznych w terenie.

Ćwiczenia realizowane były również poza poligonem, czyli w tzw. terenie przygodnym, a ich najważniejszym zadaniem był sprawdzian zdolności do realizacji zadań bojowych przez pododdziały Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego PODLASIE. Manewry wiązały się ze wzmożonym ruchem pododdziałów żołnierzy i sprzętu wojskowego po drogach publicznych, terenach zurbanizowanych i terenach leśnych. W ich trakcie żołnierze WZZ PODLASIE nawiązali kooperację z właściwymi terenowymi organami administracji samorządowej, w tym Centrami Zarządzania Kryzysowego na szczeblu województw, powiatów i gmin.

– Była to doskonała okazja do ćwiczenia procedur związanych z reagowaniem na różne sytuacje i możliwość sprawdzenia systemu. Żołnierze nawiązali współpracę i podpisali stosowne dokumenty z nadleśnictwami oraz instytucjami w celu umożliwienia pobytu i przemieszczania się wojsk. Wojsko Polskie w manewrach wspierała Policja i Straż Pożarna. – Większość zadań wykonywanych przez żołnierzy realizowana jest za bramami jednostek wojskowych, na poligonach oraz placach ćwiczeń. Jednak w czasie pokoju, żołnierze muszą się szkolić i przygotowywać do ekstremalnie trudnych warunków, które mogłyby ich spotkać na wypadek konfliktu.

Dlatego też żołnierze WZZ Podlasie przechodzą nieustanne, permanentne szkolenie, aby być zdolnymi do działań w nieprzyjaznym środowisku, w trudnych warunkach atmosferycznych, klimatycznych i na nieznanym terenie. Po raz pierwszy dowodzeni przeze mnie żołnierze WZZ Podlasie wyszli ze strefy komfortu. Sprawdziliśmy siebie samych, naszą wytrzymałość, zdolności psychofizyczne, odporność na stres, rozłąkę z rodziną w ekstremalnie trudnych warunkach. Bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę, bo byłem tutaj na miejscu z moimi żołnierzami.

Każdy z nas, każdego dnia, musi przekraczać swoje granice wytrzymałości i przesuwać granice komfortu. Ale jest to jedyny sposób na to, aby dziś w warunkach pokojowych sprawdzać siebie i nowoczesny sprzęt, którym operujemy. Testujemy także wyposażenie, które jest potrzebne do funkcjonowania w warunkach polowych. Tego nie da się zrobić w jednostce wojskowej, w warunkach laboratoryjnych – podkreśla gen. bryg. Arkadiusz Mikołajczyk dowódca WZZ Podlasie. (bm, fot. WZZ Podlasie)