Strażacy wejdą do piwnic

Choć formalnie MSWiA zapewnia, że nie mamy się czego obawiać, mobilizacja na wypadek ataku ze strony Rosji jest coraz bardziej widoczna. Tabletki z jodkiem potasu zostały w miniony wtorek (4 października) odebrane przez MSPOZ w Chełmie, a pod koniec tygodnia urząd wojewódzki opublikował listę miejsc, gdzie będą dystrybuowane w razie ewentualnego zagrożenia radiacyjnego. Poza miejskimi przychodniami będą to szkoły, zaś w powiecie – głównie szkoły i świetlice wiejskie.


Na tym jednak nie koniec. MSWiA nakazało strażakom weryfikację miejsc ukrycia ludności cywilnej. Nie chodzi tylko o schrony, których w Chełmie mamy niewiele (m.in. w budynkach Gmachu, Dworca PKP i Sądu Rejonowego przy ul. Żołnierzy I AWP), ale piwnice bloków mieszkalnych. Właśnie w tej sprawie w miniony czwartek (6 października) odbyło się spotkanie przedstawicieli straży, inspekcji nadzoru i największej chełmskiej spółdzielni – CHSM.

Od poniedziałku strażacy wraz z urzędnikami będą chodzić po ciągach piwnicznych i miejscach ogólnodostępnych, jak wózkownie czy rowerownie, by sprawdzić ile tego typu miejsc nadaje się do ukrycia w razie ewentualnego kryzysu oraz ile osób może się tam pomieścić. Akcja ma odbywać się bez udziału mieszkańców, bo do piwnic prywatnych nikt nie będzie zaglądał. (pc)

News will be here