Swoją rację wyłożył… sztachetą

Przyszedł do domu 54-latka, pobił go sztachetą i skopał. Jak tłumaczył się 31-letni sprawca, chciał w ten sposób wyjaśnić… nieporozumienie. Teraz będzie składał wyjaśnienia przed sądem. Za najście i pobicie grozi mu do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w gminie Hańsk. Bezpośrednio po pobiciu, poszkodowanemu z ranami twarzy, urazem barku i klatki piersiowej, pomocy udzielili ratownicy medyczni i przetransportowali go do szpitala, a nazajutrz sprawa została zgłoszona na policję.

–  W poniedziałek włodawscy policjanci przyjęli zawiadomienie, z którego wynikało że dzień wcześniej do domu mieszkańca gminy Hańsk przyszło 2 mężczyzn. Mundurowi ustalili, że 1 z napastników uderzył pokrzywdzonego drewnianą sztachetą w twarz, a następnie bił go i kopał po całym ciele – mówi podkomisarz Elwira Tadyniewicz, oficer prasowy KPP we Włodawie. – Na podstawie zebranego materiału dowodowego śledczy przedstawili 31-latkowi zarzut uszkodzenia ciała. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Powodem jego zachowania miała była chęć wyjaśnienia nieporozumienia.

Za przestępstwo uszkodzenia ciała powodującego średni uszczerbek na zdrowiu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Red, źródło KPP we Włodawie