Unia gromi… Unię

UNIA BIAŁOPOLE – UNIA REJOWIEC 7:1 (4:1)

 

1:0 – Zdybel (1), 2:0 – Mazur (7), 2:1 – Niezbiecki (14), 3:1 – Łukaszewski (33), 4:1 – Kołodziejczyk (42), 5:1 – Poterucha (75), 6:1 – Mazur (84), 7:1 – Poterucha (87).

UNIA B.: Kozłowski (75 Wójtowicz) – Bureć, Kociuba, Kołodziejczyk, M. Cor, Zdybel (46 Leśnicki), Piekaruk (60 Swatek), Łukaszewski (80 Lachowski), Poterucha, Ślusarz (85 Hawro), Mazur. Trener – Tomasz Hawryluk.

UNIA R.: Pastuszak – Brzezicki, Kwiatosz, Czajka, Bohuniuk, Górny, Paśnik, T. Sąsiadek, Gomułka (76 J. Marczuk), Karauda, Niezbecki (78 Terlecki). Trener –Tomasz Sąsiadek.

W Białopolu starły się dwie Unie, ale zdecydowanie lepsza była ta prowadzona przez Tomasza Hawryluka. – Wynik mówi sam za siebie – powiedział po meczu Jan Ostrowski, prezes drużyny gospodarzy. – Gdybyśmy zagrali na sto procent pewnie strzelilibyśmy nawet i dziesięć bramek. Cieszy nas to, że stałe fragmenty, nad jakimi pracujemy na treningach, przynoszą efekty. Zdobywamy w ten sposób sporo goli, nie inaczej było dzisiaj – dodaje. Mecz ułożył się po myśli gospodarzy.

Już w 1 min. na listę strzelców wpisał się Zdybel, a sześć minut później, po trafieniu Mazura, było już 2:0. Co prawda Niezbecki zdobył kontaktową bramkę w 14 min., ale na więcej gości nie było stać. Pewnym usprawiedliwieniem dla słabej postawy Unii Rejowiec jest fakt, że do Białopola nie przyjechało kilku kluczowych dla tej ekipy zawodników, m.in.: Czerwiński, Rossa, Szczepanik, Kalman, Kloc i Szajduk. (kg)

News will be here