Wejście nowe, a wpuszczają bokiem

Budynek głównej przychodni chełmskiego szpitala został już dawno wyremontowany, jest podjazd dla niepełnosprawnych i nowoczesne wejście, ale ludzie nie mogą z niego korzystać – poskarżyli się nam pacjenci. Elewacja rzeczywiście jest nowa, ale szpital wpuszcza „bokiem”, bo hol przychodni ma być remontowany. Tylko jest problem z wykonawcą.

– Szpital chwalił się remontem głównej przychodni, nowym podjazdem dla osób niepełnosprawnych, nowoczesnymi automatycznymi drzwiami i szyldem, ale pacjenci, albo rodziny, które chcą odwiedzić chorych, nie mogą korzystać z tego wejścia – poskarżyli się nam Czytelnicy. – Ludzie na wózkach męczą się, bo żeby dostać się do budynku, muszą jechać od parkingu do bocznego wejścia. Ruch tam jest duży, bo i karetki i zapatrzenie też tamtędy dostaje się do budynku. A jeszcze na dodatek było ślisko, więc osobom chorym, poruszającym się na wózkach czy o kulach sprawiało to dodatkowy problem.

Budynek przychodni został wyremontowany na razie z zewnątrz. Szpital nie udostępnił jeszcze wejścia, bo miał się rozpocząć remont holu głównego i przebudowa rejestracji. Ale prace nie ruszyły. – Ogłaszaliśmy już dwa przetargi, ale oferty znacznie przekraczały kwotę, jaką przeznaczamy na prace – informuje Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektora ds. administracyjnych w szpitalu w Chełmie. – Robimy kolejne podejście. Ograniczyliśmy trochę zakres prac i liczymy na to, że tym razem znajdziemy wykonawcę.

Kowalczuk przekonuje, że wejście od strony parkingu nie jest niedogodne. Tuż za drzwiami są windy, którymi można dostać się na wyższe piętra, a w korytarzu są windy, którymi można wjechać na oddziały. Chociaż i tak z powodu pandemii wizyty zostały zawieszone. (bf)

News will be here