Produkowane dla Chełma autobusy wodorowe testowano w tym tygodniu na ulicach Lublina i tylko patrzeć, kiedy pierwszy z nich będzie woził pasażerów po Chełmie. Będzie superekologicznie, ale też drogo, bo koszty jazdy na wodór są 2-3 razy wyższe od diesla czy benzyny.
Rok temu miasto podpisało z firmą Pak-PCE Polski Autobus Wodorowy umowę na dostawę 26 autobusów wodorowych. Wedle umowy komplet pojazdów ma być dostarczony najpóźniej w październiku br. Nowe pojazdy – zeroemisyjne, niskopodłogowe, jednoczłonowe, przystosowane do przewozu osób z niepełnosprawnościami – w całości zastąpią obecny tabor autobusowy, jakim dysponują Chełmskie Linie Autobusowe. Wartość zdania opiewa na 96 995 340 zł. W całości zostanie pokryta z dotacji jaką miasto dostało z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Autobusy wodorowe dla Chełma są produkowane w fabryce w Świdniku. Ostatnio, przeznaczone konkretnie dla naszego miasta biało-niebieskie (i takie będą, bo w tych barwach są autobusy wodorowe, a nie zielono-białe, jak reszta floty CLA) NesoBusy (skrót od „Nie Emituje Spalin i Oczyszcza”) wyjechały na ulice Lublina, gdzie były testowane. Wkrótce pierwszy z nich zostanie dostarczony do Chełma.
– Pierwszy autobus zostanie dostarczony pod koniec marca, natomiast Chełmskie Linie Autobusowe planują, że pierwszy wyjazd na miasto nastąpi pod koniec kwietnia – informuje Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełm.
Ile będzie kosztowało tankowanie wodorowych autobusów i szczegółowe informacje dotyczące realizowanej przez miasto rewolucji w infrastrukturze technicznej w transporcie zbiorowych w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”.
(mo, fot. FB Jakub Banaszek)