Wojewoda lubelski uchylił rozporządzenie dotyczące zwalczania wścieklizny zwierząt na terenie powiatów: chełmskiego, krasnostawskiego oraz miasta Chełm.
Rozporządzenie obowiązywało od lutego br. Zostało wprowadzone po tym, jak w Rożdżałowie (gm. Chełm) wykryto wściekliznę u padłej kotki, która wcześniej pogryzła swoich gospodarzy. Zwierzę nie było szczepione i trzeba je było uśpić podobnie jak pięć innych kotów przebywających w tym gospodarstwie. Informacje o dziwnie zachowujących się zwierzętach zaczęły docierać do inspekcji weterynaryjnej z innych miejscowości powiatu chełmskiego i samego Chełma. W rozporządzeniu obszarem zagrożonym chorobą, a co za tym idzie dodatkowymi obowiązkami dla właścicieli zwierząt i obostrzeniami, objęto miasto Chełm i kilkadziesiąt miejscowości w gminach Chełm, Kamień, Leśniowice, Rejowiec i Żmudź.
W ubiegłym tygodniu rozporządzenie zostało uchylone, a tym samym obostrzenia i restrykcje już nie obowiązują, czego mieszkańcy wciąż nie są świadomi – na wielu tablicach z nazwami miejscowości pod koniec ubiegłego tygodnia wciąż jednak wisiały tabliczki z informacją o obszarze zagrożonym wścieklizną. Rd