Zgrzyt tylko przy protokole

Szybko i bez dyskusji – tak wyglądały ubiegłotygodniowe obrady Rady Powiatu Świdnickiego. Radni zatwierdzili plany pracy poszczególnych komisji na ten rok i wybrali swoich przedstawicieli do powiatowej Komisji Bezpieczeństwa i Porządku. Jedyny, niewielki zgrzyt pojawił się przy zatwierdzaniu protokołu z poprzedniej sesji. Dobre wieści popłynęły do mieszkańców gm. Rybczewice. Rada uznała za zasadną ich petycję i jeszcze w tym roku ma się rozpocząć przebudowa drogi Częstoborowice-Marysin – na razie na odcinku z Marysina do Izdebna.


W miniony wtorek (25 stycznia) radni powiatu świdnickiego spotkali się na pierwszej w tym roku zdalnej sesji. Obrady przebiegły ekspresowo; liczący 20 punktów porządek udało się wyczerpać w nieco ponad pół godziny. Podczas obrad radni zatwierdzili roczne plany pracy poszczególnych komisji, przyjęli m.in. uchwałę w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych oraz zasad i warunków korzystania z nich, a także uchwałę w sprawie maksymalnej kwoty dofinansowania opłat w 2022 r. na kształcenie nauczycieli zatrudnionych w placówkach prowadzonych przez powiat.

Podjęto również uchwałę w sprawie petycji, jaką do rady powiatu i starosty skierowali mieszkańcy sołectw Izdebno i Kolonia-Izdebno w gm. Rybczewice. Proszą w niej o zabezpieczenie w budżecie powiatu na 2022 r. finansów na przebudowę drogi powiatowej od miejscowości Częstoborowice przez Izdebno, Kolonię-Izdebno, do Marysina, na granicy z powiatem krasnostawskim, czyli dróg powiatowych oznaczonych numerami 2126L i 2127L.

– „Przedstawiany odcinek drogi liczy sobie już ponad 45 lat. Dookoła mamy piękne drogi, a o nas powiat całkiem zapomniał. Każdy, kto przyjeżdża do nas z innego powiatu bardzo się dziwi, że jest XXI w., a mamy szosę jak z PRL-u. Obecnie Powiat Krasnostawski zrobił nową drogę na odcinku Gorzków-Orchowiec do granicy Izdebna. Tylko naszego powiatu nie stać było pociągnąć dalej tego odcinka drogi do Częstoborowic, aby i nam poprawić życie. Od lat borykamy się z okropnymi dołami i kałużami w czasie deszczu, których nie ma już jak ominąć. Doraźne łatanie dziur niewiele pomaga, bo jest ich zbyt dużo. Problemem jest także melioracja, po deszczu w wielu miejscach tworzą się rozlewiska zagrażające bezpieczeństwu, pobocza są wysokie, a rowy oraz przepusty niedrożne. Podczas większego deszczu zalewane są niektóre gospodarstwa” – napisali w petycji mieszkańcy.

Sprawą najpierw zajęła się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, która uznała ją za zasadną, a pozostali radni podczas sesji poparli to stanowisko.

– Już wcześniej znaliśmy problem z tą drogą i jeszcze przed petycją uznano, że zasadne będzie jej wyremontowanie. Niestety, skromny budżet nie pozwala na remont całego odcinka na raz. Podjęliśmy decyzję, że inwestycja zostanie podzielona na etapy. W budżecie na 2022 rok zabezpieczono 300 tys. zł na odcinek od Marysina do Izdebna. Podobnie jak poprzednio liczymy, że połowę tej sumy dołoży gmina Rybczewice. Obecnie trwają rozmowy na temat i dofinansowania, i ewentualnej zmiany kolejności remontowanych odcinków. Władze Gminy Rybczewice chcą, by remont zacząć od miejscowości Częstoborowice. Wierzymy, że uda się osiągnąć w tej sprawie porozumienie i będziemy mogli przystąpić do prac – mówi starosta świdnicki Łukasz Reszka.

Podczas sesji radni wybrali także swoich reprezentantów do pracy w Komisji Bezpieczeństwa i Porządku w Powiecie Świdnickim. Będą to radni Jakub Osina (ŚWS) i Arkadiusz Pszeniczka (KW PiS).

Nie było słychać

Jedyny drobny zgrzyt na sesji pojawił się przy okazji zatwierdzania protokołu z poprzednich obrad. Już po punkcie dotyczącym przyjęcia tego dokumentu radna Edyta Lipniowiecka (ŚWS) zwróciła uwagę, że na transmisji z obrad dostępnej na serwisie You Tube nie było słychać wszystkiego, co było mówione przez radnych.

– Chcę zapytać czy te słowa, które nie były słyszalne znalazły się w protokole z sesji? – pytała radna, wyjaśniając, że przez problemy techniczne nie mogła zgłosić tego zapytania we właściwym punkcie.

Przewodniczący rady powiatu Andrzej Mańka, wyjaśniał, że protokół jest przygotowywany zawsze w formie ogólnego zapisu, a nie stenogramu. – Jeżeli ktoś z państwa radnych chciałby, aby jakieś konkretne zapisy się tam znalazły, to dobrze byłoby to zgłosić w formie pisemnej. Trudno będzie paniom z biura rady, które sporządzają protokół wybierać akurat te fragmenty państwa wystąpień, na których państwu zależy szczególnie – mówił przewodniczący.

– Chodzi tylko o fragmenty, które nie były słyszalne, bo wydaje mi się, że relacja w związku z tym, że części wypowiedzi nie było słychać, jest niepełna. Jeśli nie ma możliwości ewentualnej naprawy tego filmu, powinno się to znaleźć w protokole. Mieszkańcy powinny mieć pełny obraz sesji – przekonywała radna i złożyła wniosek o to, aby na wtorkowej sesji nie przyjmować tego protokołu.

Przewodniczący zwracał uwagę, że z protokołem można zapoznać się na dwa dni przed sesją. – Prosiłbym, aby to wykorzystywać, bo w trakcie sesji nie jesteśmy w stanie zareagować w sposób właściwy. Sprawdzimy to nagranie i podejmiemy właściwe kroki – mówił przewodniczący. Wniosek radnej ostatecznie został poddany pod głosowanie, ale jak łatwo się domyślić, nie zyskał poparcia radnych z klubu PiS. (w)

News will be here