Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta chełmski, znowu trafił na kwarantannę. Test wykazał u niego wynik ujemny, ale jedno z jego dzieci rzekomo ma koronawirusa. – Rzekomo, bo objawów choroby w zasadzie nie ma żadnych – mówi wicestarosta.
Niespełna trzy tygodnie temu pisaliśmy, że wicestarosta chełmski Jerzy Kwiatkowski trafił na kwarantannę. Sam nie był zarażony, ale ponieważ nauczycielka ze szkoły w Lisznie, do której uczęszczają dzieci starosty, miała dodatni wynik, uczniowie i ich rodzice musieli przejść izolację. Ta trwała zaledwie kilka dni. Ale wicestarosta nie cieszył się długo z powrotu do pracy. Od ubiegłego tygodnia znowu jest na kwarantannę.
– Czułem się źle, miałem objawy grypy, brałem lekarstwa, ale nie pomagało, więc zwróciłem się do lekarza rodzinnego – mówi J. Kwiatkowski. – Doktor skierował mnie i nasze dwuletnie dziecko, które miało biegunkę, na wymazy. U mnie test wyszedł negatywny a malec ma wynik pozytywny.
W związku z tym cała rodzina przebywa na kwarantannie. (bf)
