Ciemno jak… na Skorupki

Gdy zapada zmrok, ulice Skorupki i Jaworskiego ogarnia ciemność. Trudno jest poruszać się pieszo, strach wyjść wieczorem. Mieszkańcy osiedla muszą się jednak przyzwyczaić, bo wygląda na to, że dopóki miasto nie podpisze nowej umowy z PGE, nikt nie włączy światła.

– Po zmroku strach tamtędy przechodzić. Może ktoś się wreszcie tym zainteresuje? To już trwa ponad tydzień – skarżą się na niedziałające oświetlenie uliczne mieszkańcy ul. Skorupki.

Pod koniec stycznia wyłączone zostały wszystkie latarnie w okolicy. Wciąż żadna z nich nie działa. Gdy zapadnie zmrok cała ulica Skorupki oraz boczna ul. Jaworskiego są zupełnie ciemne. Trudno poruszać się chodnikiem, bo widoczność jest praktycznie zerowa. Osoby starsze boją się wyjść na zewnątrz, ale brak oświetlenia powoduje stres nie tylko u seniorów. – Psa trzeba jakoś wyprowadzić. Idę ostrożnie i świecę latarką w telefonie, żeby nie potknąć się i nie wywrócić. W takich ciemnościach, gdyby ktoś zaatakował, to nie ma szans na rozpoznanie potem sprawcy – grzmi inny mieszkaniec osiedla.

– Urządzenia oświetlenia ulicznego w tym rejonie są własnością PGE Dystrybucja S.A. i mogą być konserwowane jedynie przez tę instytucję. Aktualnie, po wygaśnięciu „starej” umowy, prowadzone jest postępowanie, którego celem jest podpisanie nowej pomiędzy miastem a PGE na konserwację urządzeń. Po zawarciu nowej umowy zostaną podjęte działania w tym zakresie – informuje Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm.

Czy zatem do czasu podpisania nowej umowy – co nie wiadomo kiedy nastąpi – obie ulice będą pogrążone w ciemności? Niestety, na to pytanie nie uzyskaliśmy już odpowiedzi. (pc)

News will be here