Ciepło odłączone, żal pozostał

Nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji) przez kilkadziesiąt lat była nauczycielką i dyrektorką w Szkole Podstawowej w Święcicy (gmina Wierzbica). Od dawna zajmuje lokal mieszkalny w budynku podstawówki. Mówi, że wykupiła go na własność od gminy w 2001 r. Lokalem zarządza szkoła. Nasza Czytelniczka opowiada, że wraz z mężem są schorowani, po siedemdziesiątce, mają znaczny stopień niepełnosprawności, a ostatnio borykają się z wielkim problemem. Chodzi o odłączone ogrzewanie.

– 30 kwietnia br. koleżanka przyniosła mi pismo ze szkoły, a ja – nie wczytując się – podpisałam je – mówi nasza Czytelniczka. – Było to wypowiedzenie umowy sprzedaży energii cieplnej do naszego mieszkania. W maju pracownicy gminy odłączyli ogrzewanie. Wkrótce napisałam do urzędu gminy z prośbą o ponowne nawiązanie umowy o dostarczenie energii cieplnej do mieszkania.

Pisałam, że przecież w myśl przepisów nie należy pozbawiać ogrzewania lokalu, w którym mieszkają ludzie. Nie mamy ani zdrowia, ani pieniędzy na wykonanie samodzielnego ogrzewania. Takie osoby jak my, starsze, niepełnosprawne powinny być chronione, bo wymagają pomocy. Nie powinno się nas skazywać na marznięcie w zimie, a tymczasem jest coraz chłodniej. Z nikim nie miałam konfliktu, nigdy nie zalegałam z płatnością rachunków.

Nasza Czytelniczka pokazuje nam odpowiedź, którą dostała w tej sprawie od dyrektor SP w Święcicy. Dyrektor placówki pisze w nim, że „otrzymała polecenie służbowe: wypowiedzenie umowy sprzedaży energii cieplnej do mieszkań przy szkole Podstawowej w Święcicy z dniem 30.04.2021 r. To wypowiedzenie Pani podpisała dnia 30.04.2021 r. W maju 2021 r. dopływ energii cieplnej do mieszkań został odłączony przez pracowników gminy. Proszę o organizację ogrzewania mieszkania we własnym zakresie niezależnie od szkoły”.

Nasza Czytelniczka mówi wprost, że nie stać ją na taką instalację i nie rozumie powodów, dla których odłączono jej ogrzewanie. Zapytaliśmy o to w Urzędzie Gminy Wierzbica. Poinformowano nas, że lokal mieszkalny, o którym mowa, znajduje się w budynku Szkoły Podstawowej w Święcicy, stanowi odrębną własność naszej Czytelniczki, a w budynku szkoły mieści się jeszcze jeden lokal mieszkalny, również stanowiący odrębną własność.

W odpowiedzi czytamy, że „w lokalach tych w przeszłości usytuowano zawory do mediów szkolnych, co utrudnia właściwą konserwację i utrzymanie w sprawności tych instalacji”. Urzędnicy informują też, że wypowiedzenie dotychczasowych umów na dostawę przez szkołę ciepła do tych lokali mieszkalnych, zawartych jeszcze w 2003 r. nastąpiło ze względu na potrzebę modernizacji i remontu instalacji c.o. oraz z przyczyn ekonomicznych.

W odpowiedzi czytamy: „…W poprzednim sezonie grzewczym, gdy w większości tego okresu nauka w Szkole ze względu na pandemię COVID odbywała się w systemie zdalnym a jej pomieszczenia stały puste, nie można było wyłączyć centralnego ogrzewania i ograniczyć jego kosztów ze względu na konieczność zapewnienia ciepła tylko w dwóch, prywatnych lokalach mieszkalnych.

Nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego, tym bardziej, że Szkoła nie ma obowiązku dostarczania energii cieplnej do tych lokali. Pani (tu nazwisko naszej Czytelniczki – przyp. red.) jest zameldowana na pobyt czasowy we wskazanym wyżej lokalu a na stałe zamieszkuje w innej miejscowości, we własnym mieszkaniu. Ponadto, w 2019 r. wystąpiła do Wójta Gminy Wierzbica z propozycją zakupu od niej przedmiotowego lokalu, wykupionego wcześniej przez nią od gminy.

Wtedy także w mieszkaniu tym zamieszkiwał jej mąż. Gmina z tej „okazji nie skorzystała”. Szkoła Podstawowa w Święcicy posiada w trwałym zarządzie przekazanym przez Gminę zarówno budynek Szkoły jaki i przynależny do niej grunt. Szkołą zarządza i ją reprezentuje Dyrektor, który sam wypowiedział przedmiotowe umowy na ogrzewanie obydwu właścicielom znajdujących się w budynku Szkoły lokali mieszkalnych”. (mo)

News will be here