Ekrany zasłaniają przejście

Zdaniem rodziców uczniów wyjście z terenu Szkoły Podstawowej nr 3 stało się bardzo niebezpieczne. A wszystko przez montowane bardzo blisko bramy wjazdowej ekrany dźwiękochłonne, które zasłaniają widoczność przed wejściem „na pasy” na drodze serwisowej. – Problem rozwiązałby się sam, gdyby ekrany były przeźroczyste, a nie z blachy – twierdzą.

Dźwiękochłonne ekrany wzdłuż ul. Rejowieckiej rosną jak grzyby po deszczu. Ich montaż w okolicach Szkoły Podstawowej nr 3 wywołuje wątpliwości wśród rodziców. Według nich zasłaniają widoczność na drodze serwisowej. – Wychodząc z terenu szkoły dzieci „pakują się” prosto pod samochód. Nie widzą, czy z lewej strony przypadkiem nie nadjeżdża auto, bo są ekrany. W poniedziałek niewiele brakowało, a na przejściu dla pieszych, właśnie na drodze serwisowej, zostałby potrącony chłopiec.

Dziecko, z powodu ekranów, nie widziało jadącego samochodu. Szczęście, że kierowca zachował ostrożność. Najgorsze jest to, że nie ma też żadnego oznakowania, które poprawiłoby bezpieczeństwo. Wystarczyłaby sygnalizacja świetlna, spowalniacz albo ustawienie lustra. Próbowałam interweniować w urzędzie miasta, ale niewiele wskórałam. Chciałam rozmawiać z prezydentem, bądź zastępcą, lecz za każdym razem, gdy dzwoniłam, byli zajęci, bądź poza urzędem – opowiada czytelniczka.

Jej zdaniem wychodzące ze szkoły dzieci są narażone na niebezpieczeństwo. – Czytałam, że drogą serwisową mają też poruszać się ciężarowe samochody obsługujące firmy przy ulicy Wierzbowej. Tym bardziej uważam, że ekrany w tym miejscu powinny być przeźroczyste. Zresztą pamiętam zebrania rady osiedla w tej sprawie sprzed kilku lat, na których zapewniano nas, że będą montowane przeźroczyste ekrany, a nie blaszane. W praktyce okazało się inaczej. Szkoda, że nikt nas mieszkańców w tej sprawie nie zapytał o zdanie. Decyzję podjęto za nas – podkreśla czytelniczka.

Biuro Prasowe Prezydenta Chełma po raz kolejny podkreśla, że na obecnym etapie przebudowy krajowej „Dwunastki” wymiana ekranów na przeźroczyste z wielu względów, w tym proceduralnych, jest niemożliwa. Urzędnicy przyznają, że sprawa została zgłoszona do właściwego departamentu urzędu miasta i zapewniają, iż pracownicy zajęli się nią. – Udali się na miejsce, gdzie sporządzili dokumentację fotograficzną.

Należy jednak pamiętać, że remont cały czas trwa, nie ma jeszcze m.in. wykonanego oznakowania, ponadto wciąż jesteśmy przed odbiorami. UM dołoży wszelkich starań, aby właściwie zabezpieczyć ten odcinek drogi – podkreślają urzędnicy z Biura Prasowego. (ps)

News will be here