Miasto Chełm i Powiat Chełmski wciąż nie dogadały się w kwestii finansowania Powiatowego Urzędu Pracy. – Ponoć jest tam jakiś spór. Jakie jest jego podłoże? – pytali na ostatnich komisjach miejscy radni. Obie strony zapewniają, że konfliktu nie ma, ale póki co porozumienia również, a wicestarosta przyznaje nawet, że doszły do niego informacje, że miasto bierze pod uwagę zorganizowanie własnego urzędu pracy.
Temat braku porozumienia w sprawie PUP pomiędzy Miastem Chełm a Starostwem Powiatowym w Chełmie na ostatnich komisjach rady miasta wywołała radna Małgorzata Sokół (KR KO).
– Dowiedziałam się, że do dziś (komisja odbywała się 28 sierpnia – przyp. aut.) nie zostało podpisane porozumienie ze starostą w sprawie współfinansowania Powiatowego Urzędu Pracy. Ponoć jest tam jakiś spór. Chciałabym wiedzieć jakie jest jego podłoże. Mamy wspófinansowanie, na które dostajemy środki zewnętrzne, a to porozumienie nie zostało zawarte. Trochę mnie to niepokoi, zwłaszcza, że nasi przedsiębiorcy w zdecydowanej większości korzystają z pomocy urzędu pracy przy realizacji swoich działań – mówiła wiceprzewodnicząca rady.
Wiceprezydent Radosław Wnuk zapewniał, że sytuacja nie ma charakteru sporu i zapewne niedługo stosowne porozumienie zostanie podpisane.
– Sprawa dotyczy rozliczania i partycypacji w kosztach współprowadzenia PUP, a właściwie prowadzenia go przez starostę – mówił zastępca prezydenta.
Roczny budżet Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmie w ubiegłym roku wyniósł ok. 4,3 ml zł, w roku 2022 – 3,7 mln zł. Składają się na niego m.in. środki z budżetu państwa, ale także dotacje z Miasta Chełm i Powiatu Chełmskiego, które swoim działaniem PUP w Chełmie obejmuje. Koszty dotacji samorządy dzielą między siebie na mocy zawieranego porozumienia. W ubiegłym roku powiat poniósł 65 proc. kosztów, miasto 35 proc.
Jak wyjaśnia Urząd Miasta, Starosta co roku wskazuje kwotę, której oczekuje od miasta w formie dotacji.
– Kwota wskazana przez starostę w tym roku przewyższa subwencję równoważącą, która jest przyznawana miastu przez stronę rządową. Różnica wynika z podniesienia przez Powiat środków na funkcjonowanie PUP, które nie zostały wcześniej skonsultowane z Prezydentem Miasta Chełm, współfinansującym działalność PUP. Strony pozostają w fazie rozmów – informuje Ratusz.
W przypadku niezawarcia porozumienia, wysokość roszczenia przysługującego powiatowi prowadzącemu, w tym przypadku Powiatowi Chełmskiemu, ustalana jest w oparciu o zapisy Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Wicestarosta Jerzy Kwiatkowski tłumaczy, że sytuację braku porozumienia z miastem nie nazwałby konfliktem, ale przyznaje, że chodzi o kwestie finansowe i mniejszą ze strony miasta partycypację w kosztach prowadzenia PUP, niż oczekiwałby tego powiat.
– Nie zamierzamy się z nikim konfliktować i pozostajemy otwarci na współpracę, choć dochodzą do nas informację, że miasto bierze pod uwagę zorganizowanie własnego urzędu pracy – komentuje wicestarosta.
Zapytaliśmy miejskich urzędników czy prowadzono w tej sprawie jakieś rozmowy. Jak nam przekazano, z czysto teoretycznego punktu widzenia jest to możliwe, natomiast strony pozostają w kontakcie w formie wymiany korespondencji, dlatego sprawa porozumienia nadal pozostaje w toku. (w)